Redukcja długu poprawi wyniki

O 17% wzrósł w czwartek kurs Elektrimu po uwolnieniu widełek w związku z ogromnym popytem na akcje, spowodowanym informacją o dokapitalizowaniu przez Vivendi Elektrimu Telekomunikacja o 1,2 mld USD i objęciu 49% jego akcji (polska firma telekomunikacyjna posiada 51% akcji PTC). Francuzi zainteresowani są także rozwojem współpracy w mediach i Internecie. Niewykluczone że będą chcieli odegrać także znaczącą rolę w sektorze energetycznym.- Na konto Elektrimu wpłynęło już 615 mln USD. Kolejne 250 mln USD otrzymamy w najbliższym tygodniu - powiedziała prezes Elektrimu Barbara Lundberg. Podkreśliła, że w podpisanej z Vivendi umowie nie ma żadnych ukrytych opcji. - Oferta złożona przez francuski koncern była znacznie lepsza od innych - powiedziała prezes Lundberg, przyznając, że Elektrim starał się polubownie rozstrzygnąć spór z Deutsche Telekom.- Jest to największa nasza inwestycja poza granicami Francji. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że poszliśmy naprzód - stwierdził wiceprezes Vivendi Telecom Int. Michel Picot.Oddłużenie Elektrimu (615 mln USD zobowiązań zamienione zostanie na akcje Elektrimu Telekomunikacja, do którego trafią udziały Elektrimu w Bresnan i prawdopodobnie w El Necie) zdecydowanie poprawiło płynność spółki. Wskaźnik zadłużenia spadnie do 40%. Zmniejszą się także koszty obsługi kredytów. - Sądzę, że wynik na koniec roku będzie znacznie lepszy od tego, jaki spółka pokazała po 3 kwartałach - stwierdził wiceprezes Elektrimu Piotr Mroczkowski.Wiceprezes Vivendi Marc Boudier powiedział, że jego koncern zainteresowany jest wspólnymi projektami z Elektrimem nie tylko w telekomunikacji, ale też w mediach, Internecie i transmisji danych. Szczegóły współpracy w tych dziedzinach są dopiero uzgadniane.- Nie chcemy przedłużać konfliktu z Deutsche Telekom, ale żeby go rozwiązać, musi być dobra wola obu stron. Będziemy się bronić i zamierzamy złożyć pozew wzajemny w sądzie arbitrażowym w Wiedniu - powiedział prezes Boudier.

DARIUSZ JAROSZ