Statystyka zleceń i transakcji

Mimo formułowanych wcześniej dość powszechnie niezbyt optymistycznych przewidywań związanych z koniunkturą w końcu bieżącego roku, nasz giełdowy rynek sprawia wrażenie niezwykle silnego, niewiele robiąc sobie z problemu roku 2000 oraz nieobecności inwestorów zagranicznych. W ciągu minionego tygodnia WIG wzrósł o 7,2%.Na rynku zanotowano jednak niewielkie obniżenie się aktywności inwestorów. Główną tego przyczyną było zmniejszenie się zainteresowania akcjami PKN. Średnia liczba zleceń ogółem składanych na sesję obniżyła się prawie o 7%. Jednocześnie średnia liczba zleceń kupna spadła aż o ponad 16%, podczas gdy liczba zleceń sprzedaży zmalała o niecałe pół procent.Po ubiegłotygodniowym dynamicznym wzroście zanotowano spadek udziału zleceń o najniższej wartości prawie o 10,5%. Udział tych zleceń po stronie sprzedaży zmniejszył się nieznacznie. Po stronie kupna nastąpił za to dość wyraźny wzrost udziału zleceń średnich. Udział zleceń dużych wzrósł zaś prawie aż o 30%. Po stronie sprzedaży zmiany były niewielkie.Dość korzystnie przedstawiała się sytuacja w przypadku wartości zleceń. Średnia wartość zlecenia kupna zwiększyła się prawie aż o 39%, osiągając poziom 26,7 tys. zł, a więc najwyższy od trzech tygodni. Jednocześnie średnia wartość zlecenia sprzedaży obniżyła się nieco o ponad 1,5%. Tendencje te wskazują na spory wciąż potencjał wzrostowy.Równie optymistyczne wnioski można wyciągnąć ze zmian w popycie i podaży. Średnia wartość popytu zwiększyła się o ponad 16%, osiągając poziom 338 mln zł. Z kolei średnia wartość podaży obniżyła się o 1,6%. Po ubiegłotygodniowej przerwie, popyt znów przeważył nad podażą, choć przewaga ta nie była już tak wyraźna jak poprzednio.Po stronie popytu zanotowano dynamiczny, prawie 36-proc. spadek udziału zleceń o najniższej wartości. Co ciekawe, znaczny - ponad 23-proc. spadek nastąpił również w przypadku zleceń średnich. Udział zleceń dużych wzrósł natomiast o ponad 10%. Po stronie podaży zmiany były minimalne.W minionym tygodniu obniżyła się średnia wartość obrotów. Był to już drugi z rzędu spadek, tym razem o ponad 6%. Należy jednak pamiętać o dużej aktywności inwestorów w notowaniach ciągłych. Na niemal wszystkich sesjach obroty na nich były co najmniej takie same, jak w jednolitych, w środę zaś wyniosły aż 460 mln zł, a więc były ponaddwukrotnie wyższe.W przypadku transakcji należy zwrócić uwagę prawie na 30-proc. spadek średniej liczby transakcji kupna oraz jednoczesny ponad 32-proc. wzrost ich wartości, przy sporym spadku wartości transakcji sprzedaży.

ROMAN PRZASNYSKI