350 spółek do końca 2000 r.

Po zeszłotygodniowym debiucie francuskiej firmy Integra, na Neuer Markt, niemieckiej giełdzie dla szybko rozwijających się spółek, są już notowane akcje 200 emitentów.Indeks tego parkietu Nemax Allshare zyskał 42% od tegorocznego minimum z września i 47% od początku roku, aczkolwiek wciąż znajduje się poniżej rekordowego poziomu z lutego zeszłego roku. Kapitalizacja tego rynku wynosząca 85 mld euro stanowi ponad 60% kapitalizacji wszystkich europejskich giełd dla spółek szybkiego wzrostu, a inwestorzy w kilku ostatnich tygodniach po raz kolejny mieli powody do radości z pokaźnych zysków. Znów jednak pojawiły się obawy, czy tak duża jego zmienność i wysoka wycena nie spowodują kolejnego spadku.Przed dwoma miesiącami analityk frankfurckiego DG Banku Kurt Bürkin powiedział, że na Neuer Markt skończyła się korekta i że na wiosnę jego indeks osiągnie poziom 3200 pkt. Ale tempo ożywienia było szybsze, niż spodziewano się, i rynek już teraz przekroczył ten poziom. Przy wskaźniku C/Z ponad 60 (wobec 68 w czerwcu) rynek znowu wydaje się zbyt drogi.- Niekoniecznie musi to być przyczyną obaw - powiedział K. Bürkin. - Neuer Markt jest teraz bardziej dojrzały i są oznaki, że inwestorzy stają się bardziej wyrafinowani przy wycenie poszczególnych spółek.Olbrzymia liczba pierwotnych ofert publicznych była jedną z przyczyn przesytu inwestorów w lecie. Ze 160 tegorocznych debiutów na niemieckiej giełdzie 140 odbyło się na Neuer Markt. Po pewnej przerwie liczba ofert znowu znacznie wzrosła w listopadzie. Przewiduje się, że do końca 2000 r. na Neuer Markt będzie notowanych 350 spółek. Ale zdaniem bankowców, inwestorzy są już przygotowani do tego. - Liczba inwestorów znacznie wzrosła, a płynność rynku sprawia, że może on wytrzymać około 30 debiutów miesięcznie - powiedział "Financial Timesowi" Rainer Gerdau z Dresdner Bank.Zaangażowanie na tym rynku zwiększyli też inwestorzy instytucjonalni, co wpłynęło stabilizująco na kursy poszczególnych akcji. Deutsche Bank szacuje, że 60% NMAX 50, indeksu dla blue chips, jest w rękach inwestorów instytucjonalnych.Również spółki stają się mniej agresywne przy wycenianiu nowych emisji i bardziej przykładają się do tworzenia bardziej realistycznych prognoz zysków. Znajduje to coraz większe odzwierciedlenie w sytuacji poszczególnych branż. Telekomunikacja, media i spółki komputerowe przeżyły na przykład trudny rok, podczas gdy firmy z branży medycznej odnotowały wzrost kursów akcji.- Jesteśmy optymistami co do tego rynku - powiedział Oliver Schnatz z Deutsche Bank - ale wciąż jego cechą charakterystyczną jest duża zmienność i tym samym wrażliwość na ewentualne korekty w Stanach Zjednoczonych.

J.B.