Wirtualna sesja w Nowy Rok
Instytucje rynku kapitałowego kończą przygotowania do 2000 r. O gotowoścido PR 2000 informują także spółki publiczne.
Z powodu tzw. problemu roku 2000 pierwsze dni nowego roku będą roboczymi dla informatyków i części maklerów z warszawskiej giełdy. 1 i 2 stycznia 2000 r. zostaną przeprowadzone "fikcyjne sesje", podczas których będą sprawdzane połączenia z biurami maklerskimi i Krajowym Depozytem Papierów Wartościowych. Dariusz Kułakowski, wicedyrektor Działu Informatyki GPW, podkreśla, że "sesja" z 1 stycznia ograniczy się jedynie do sprawdzenia łączy, 2 stycznia zaś maklerzy będą dokonywać "na sucho" operacji od godz. 10-13. W testach - oprócz informatyków - będą także uczestniczyć dyżurni maklerzy (przynajmniej jeden na każde biuro).Pierwszy test sprawności giełdy do PR 2000 przeprowadzono już w kwietniu br., drugi - w październiku. W obu przypadkach testowano nie tylko systemy informatyczne, ale także połączenia z KDPW i biurami ma-klerskimi. Wszystko wypadło pomyśl-nie. Zdaniem pracowników GPW, koszty poniesione przez tę instytucję w związku z PR 2000 były znikome, a do poważniejszych wydatków z tym związanych można zaliczyć wydatki na... konferencje prasowe poświęcone temu problemowi.Pracowity Nowy Rok na giełdzie poprzedzą dwa wolne dni - 30 i 31 grudnia - podczas których sesje nie odbędą się. Za takim rozwiązaniem opowiadał się KDPW, który chciał, aby wszystkie transakcje giełdowe zostały rozliczone jeszcze w 1999 r. (zajmuje to 3 dni robocze).Problemu roku 2000 nie obawia się również rzecznik KPWiG Mirosław Kachniewski. Według niego, Komisja zauważyła PR 2000 już w 1997 r., rok później zaś podjęła uchwałę zobowiązującą spółki do rozpoczęcia prac przygotowawczych. Problemów ma też nie sprawiać system informatyczny Emitent, który przetestowano dwa razy.Zdaniem M. Kachniewskiego, zakup świeczek i lamp naftowych, jak czynią niektóre inne urzędy centralne, byłby w przypadku KPWiG niecelowy, gdyż praca przy wyłączonych komputerach nie miałaby sensu. - Mamy określone zasoby informatyczne, bez których nie mógłby sprawnie działać rynek kapitałowy. Rozważaliśmy więc zakup generatora - mówi M. Kachniewski. W krytycznych godzinach nad bezpieczeństwem systemów komputerowych KPWiG mają czuwać informatycy. W niedzielę, 2 stycznia, część pracowników Komisji będzie musiała przyjść do pracy.30 listopada KPWiG skierowała do wszystkich spółek publicznych pismo z pytaniem o stan przygotowań do "Problemu roku 2000" i koszty z tym związane. Dotychczas na pytania odpowiedziało kilkadziesiąt spółek. Wszystkie twierdzą, że są dobrze przygotowane do PR 2000. Duże banki giełdowe o zakończeniu przygotowań informowały już kilka miesięcy temu.Browar Brok przeznaczył na PR 2000 aż 3 mln zł, BOŚ - 2,5 mln zł, Bank Częstochowa - 1,16 mln zł, a Milmet - 1 mln zł. Większość giełdowych spółek wydała od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych. Np. Kęty przeznaczyły na ten cel 950 tys. zł, Krosno - 639 tys. zł, Polifarb C-W - 606 tys., Próchnik - 608 tys., Stomil Bełchatów - 442 tys., Prochem - 350 tys., Remak - 330 tys., Elektrobudowa - 302 tys., Exbud i Drosed - po 300 tys., Mostostal Zabrze - 242 tys., Rolimpex - 203 tys., Apator i CLiF - po 200 tys., a TU Europa - 180 tys. zł.Znacznie mniejsze były wydatki np. Tonsilu (85,9 tys. zł), Mazur (82 tys.), Wawelu (80 tys.), Centrozapu (57,5 tys.) i Lentexu (50 tys.). Zaledwie 4 tys. zł przeznaczył na PR 2000 Projprzem.Różnice w wielkości wydatków - poza wielkością firm - spółki tłumaczą faktem, że już wcześniej używały komputerów i oprogramowania zgodnego z rokiem 2000. Dlatego właśnie Polnord, Compensa i Vox Industrie poinformowały, iż nie poniosły żadnych dodatkowych kosztów związanych z PR 2000.
GRZEGORZ BRYCKI