Kłopoty Komercni i realizacja zysków na Ceske Radiokomunikace
W czwartek obniżyły się praski PX 50 pod wpływem wyprzedaży akcji Komercni Banka i Ceske Radiokomunikace. Po środowym silnym wzroście, moskiewski RTS podniósł się już tylko w niewielkim stopniu. Wyraźnie wzrósł wskaźnik BUX, mierzący koniunkturę na giełdzie budapeszteńskiej.
BudapesztCzwartkowe notowania na budapeszteńskiej giełdzie papierów wartościowych zakończyły się wyraźną zwyżką cen akcji. Indeks BUX zyskał 1,07% i zamknął dzień na poziomie 8107,71 pkt. Liderem wzrostów była spółka przemysłu chemiczneego BorsodChem, największy w naszym regionie producent wyrobów z PCV. Jej akcje zdrożały do najwyższego w historii poziomu na wieść o tym, że planuje ona przejęcie jednej z firm tej samej branży w Czechach - Moravske Chemicke Zavody. - Zakup czeskiej firmy będzie miał z pewnością pozytywny wpływ na wyniki BorsodChem i przyczyni się do redukcji kosztów działalności - powiedział agencji Bloomberga Miklos Vaszily, analityk z budapeszteńskiego IE-New York Broker. Wczoraj zdrożały również walory konkurencyjnej dla BorsodChemu chemicznej spółki na Węgrzech - TVK. Natomiast wciąż taniały akcje koncernu petrochemicznego MOL, w związku z zapowiedziami rządu, że w przyszłym roku ceny gazu na Węgrzech wzrosną najwyżej o 6%.PragaPrawie 1-proc. obniżką głównego wskaźnika giełdowego zakończyła się czwartkowa sesja na praskiej giełdzie papierów wartościowych. Liderem spadków był bank Komerci. Inwestorzy pozbywali się akcji tej instytucji w związku z wiadomością, że udzieliła ona kredytu nieznanemu klientowi, który może ją narazić na stratę 8 mld koron (226 mln USD). Bank poinformował bowiem, że wszczął śledztwo w sprawie tej transakcji. Sprzedawano również walory firmy telekomunikacyjnej Ceske Radiokomunikace, mimo że Deutsche Telekom oficjalnie potwierdził spekulacje, że jest zainteresowany kupnem 51% udziałów w tej spółce. Inwestorzy postanowili bowiem zrealizować zyski na akcjach tej firmy po ostatnich silnych wzrostach jej kursu. PX 50 ostatecznie spadł o 0,92%, do 472,0 pkt.MoskwaPo środowym wzroście moskiewskiego indeksu RTS o ponad 8%, wczoraj na rynku znów przeważyły zwyżki cen akcji, jednak ich rozmiary były znacznie mniejsze. Indeks tym razem zyskał tylko 0,36% i zakończył dzień na poziomie 118,46 pkt. Zdaniem lokalnych analityków, wyraźniejszej zwyżce zapobiegła skłonność do realizacji zysków, szczególnie ze strony inwestorów rosyjskich. - Perspektywy rynku wciąż jednak są dobre. Inwestorzy spodziewają się korzystnych wyników wyborów parlamentarnych. Warto jednak zauważyć, że rynek będzie miał mało czasu na zdyskontowanie tych rezultatów przed przerwą świąteczną - powiedział agencji Reutera jeden z zachodnich maklerów, działający na rynku moskiewskim. Większość analityków spodziewa się hossy na giełdzie moskiewskiej, kiedy wznowi ona działalność po styczniowych świętach. - Ceny ropy, wybory, wojna w Czeczenii, pomoc finansowa ze strony MFW. Wiadomości dotyczące tych wszystkich czynników muszą być jednak dobre, aby rzeczywiście pojawiły się zwyżki - powiedział z kolei Dmitrij Kuliaszeniec, makler z Renaissance Capital. Wczoraj notowania większości czołowych rosyjskich spółek, takich jak Łukoil, Mosenergo czy Jednolite Systemy Energetyczne, spadły. Nadal drożały natomiast akcje koncernu naftowego Surgutnieftiegaz.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI