Przed świętami i końcem roku na czołowych giełdach maleją obroty

Podczas poniedziałkowych sesji na największych parkietach europejskich osiągnięto umiarkowany lub niewielki wzrost notowań mimo odwrócenia przed południem początkowej zwyżki Dow Jonesa. Natomiast w dalszym ciągu rósł Nasdaq. Przed przerwą świąteczną i noworoczną inwestorzy przejawiali mniejszą aktywność.

Nowy JorkPodczas sesji piątkowej Dow Jones wzrósł o 12,54 pkt. (0,11%). S&P 500 zyskał 0,16%, a Nikkei 1,02%, ustanawiając kolejny rekord. Russell 2000 podniósł się o 0,21%. W poniedziałek na początku dnia pojawił się w Nowym Jorku wzrost notowań. Nadal utrzymywał się duży popyt na walory firm informatycznych. Pobudził on zwyżkę indeksu Nasdaq do nowego, rekordowo wysokiego poziomu. Przed południem wzrósł on o 1,13%. Zdaniem jednego z ekspertów, olbrzymia ilość kapitałów na tym rynku uniemożliwia obecnie korektę w dół. Z zainteresowaniem przyjęto zapowiedź splitu akcji firmy Oracle. Wiadomość ta pobudziła zwyżkę jego notowań. Tymczasem staniały papiery firm farmaceutycznych Monsanto i Pharmacia & Upjohn, które uzgodniły fuzję.Uwagę uczestników giełdy przyciągało wtorkowe posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku Zarządu Rezerwy Federalnej. Wśród ekonomistów przeważał pogląd, że tym razem gremium to powstrzyma się przed zmianą stóp procentowych, może natomiast dać do zrozumienia, że zaostrzenie polityki pieniężnej jest prawdopodobne na początku przyszłego roku. Dow Jones, po początkowym wzroście, stracił przed południem przeszło 19 pkt. (0,17%).LondynPoczątkowy wzrost Dow Jonesa i zwyżka Nasdaqa sprzyjały londyńskiemu FT-SE 100, który zyskał 6,6 pkt. (0,1%). Uwagę zwracał popyt na akcje grupy informacyjnej Reuters w związku z możliwością wprowadzenia do obrotu publicznego akcji należącego do niej biura maklerskiego Instinet, które świadczy usługi za pomocą łączy komputerowych. Obawy przed zaburzeniami informatycznymi na początku 2000 r. skłoniły licznych inwestorów do rezygnacji z dalszych transakcji. Dlatego obroty na giełdzie były wczoraj bardzo małe.FrankfurtPo przejściowym spadku frankfurcki DAX Xetra podniósł się o 24,76 pkt. (0,39%). Przyczyniło się do tego zainteresowanie akcjami Deutsche Telekom oraz SAP w ślad za piątkowym rekordem nowojorskiego Nasdaqa. W dalszym ciągu chętnie kupowano walory producenta sprzętu i odzieży sportowej Adidas-Salomon po wiadomości o dużych zyskach amerykańskiego rywala - firmy Nike. Natomiast posiadacze akcji przedsiębiorstwa użyteczności publicznej Viag oraz spółki motoryzacyjnej BMW postanowili zrealizować zyski, pobudzając spadek ich notowań.ParyżW Paryżu CAC-40 wzrósł o 18,71 pkt. (0,34%), przekraczając znów granicę 5500 pkt. Zgodnie z przewidywaniem, staniały akcje grupy farmaceutycznej Aventis, która zastąpiła w indeksie połączone firmy Rhone-Poulenc i Hoechst. Tymczasem fuzja Monsanto z Parmacia & Upjohn spowodowała wzrost notowań Sanofi-Synthelabo. Podniosły się też ceny papierów STMicroelectronics, Cap Gemini i Canal Plus, a także producenta sprzętu elektrotechnicznego Legrand oraz potentata stalowego Usinor.TokioNa giełdzie tokijskiej notowania obniżyły się w związku z wyprzedażą walorów największych przedsiębiorstw telekomunikacyjnych i informatycznych przed coraz bliższym końcem roku. Staniały akcje NTT oraz NTT Docomo, a Nikkei 225 spadł o 80,37 pkt. (0,44%). W dalszym ciągu dodatnio na atmosferę wpływała perspektywa fuzji trzech firm telefonicznych: KDD, DDI i IDO. W związku z tym wzrosły notowania potentata motoryzacyjnego Toyota Motor oraz spółki informatycznej Kyocera, które są poważnymi udziałowcami mających się połączyć firm. Toyotę traktuje się zresztą coraz bardziej jako przedsiębiorstwo branży telekomunikacyjnej. Jaśniejszym punktem na parkiecie były też papiery Sony, którym sprzyjały nadzieje na zwiększenie zysków związanych z działalnością informatyczną.HongkongWbrew przewidywaniom, że małe obroty i obawy przed podwyżką stóp procentowych w USA wpłyną ujemnie na zachowanie inwestorów, Hangeng podniósł się o 226,04 pkt. (1,41%). W dalszym ciągu siłą napędową był pokaźny popyt na akcje czołowych spółek - China Telecom (Hong Kong), Hutchison Whampoa oraz banku HSBC Holdings. Zwyżce notowań sprzyjał też napływ na giełdę w Hongkongu kapitałów z innych rynków w związku z obawami przed problemami komputerowymi 2000 r.

Kolumnę redagują: ANDRZEJ KRZEMIRSKI i grzegorz zybert