PKB w III kwartale 1999 r. zwiększył się o 4,9% w porównaniu z tym samym okresem w 1998 r. Po trzech kwartałach br. wzrost PKB wyniósł 3,2%. Janusz Witkowski, wiceprezes GUS, przypomniał jednak, że po trzech kwartałach ub.r. PKB wzrósł o 5,6%. Tegoroczna słabsza dynamika - zdaniem J. Witkowskiego - znajduje potwierdzenie w spadku nakładów inwestycyjnych na środki trwałe.Na wzrost PKB w III kwartale br. miały wpływ przede wszystkim wyniki przemysłu, budownictwa i sektora usług rynkowych. Ten ostatni wykazuje największą stabilność - po trzech kwartałach br. wzrost wartości dodanej brutto wynosił 4,3%, a w poszczególnych kwartałach odpowiednio: 4,1%, 4,2% i 4,6%. W przemyśle po 9 miesiącach br. wartość dodana brutto wzrosła o 2%, przy czym najlepszy był III kwartał, który przyniósł wzrost o 7,4%, podczas gdy w I kwartale zanotowano spadek o 3%, a w II - wzrost o 1,3%. Wartość dodana brutto w budownictwie po trzech kwartałach br. wzrosła o 3,1% i jest to znacznie gorszy wynik w porównaniu z tym samym okresem w 1998 r (11,8%). Wartość dodana brutto w całej gospodarce w III kwartale br. wzrosła o 4,7%, podczas gdy w I kw. było to 1,3%, a w II - 2,8%. Po 9 miesiącach br. zanotowano wzrost o 3%.Głównym motorem ożywienia gospodarki, jak wynika z danych GUS, jest popyt krajowy. W III kwartale br. zwiększył się on o 5,7%, a po 9 miesiącach br. - o 4,5%. Jego dynamika jest większa niż w przypadku PKB i znacznie przewyższa dynamikę nakładów brutto na środki trwałe. Zdaniem J. Witkowskiego, niski poziom nakładów na inwestycje w porównaniu z popytem krajowym może w przyszłości oznaczać spowolnienie rozwoju.W handlu zagranicznym utrzymuje się ujemne saldo, które po 10 miesiącach, jak podał GUS, wyniosło 58,3 mld zł. Największy deficyt utrzymuje się w obrotach z krajami rozwiniętymi - 41,1 mld zł, w tym z UE - 33,1 mld zł. Eksport wyrażony w dolarach wyniósł 22,1 mld USD, tj. o 6,1% mniej niż w 1998 r., a import 37 mld USD, czyli o 5,5% mniej. Ze statystyki rzeczowej nie wynika, sygnalizowana przez NBP, lekka poprawa sytuacji w handlu zagranicznym.Po 11 miesiącach br. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 8,8%, wobec 8,1% w tym samym okresie w 1998 r. Najbardziej zdrożały usługi (11,7%). Zdaniem J. Witkowskiego, gdyby inflacja w tym miesiącu utrzymała się na poziomie 0,7-0,8%, wówczas liczona od grudnia do grudnia wyniosłaby 9,5-9,6%, natomiast średnioroczny wzrost cen osiągnąłby 7,2-7,3%.Po 11 miesiącach br. liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy sięgnęła 2257,3 tys. osób. Było to o 70,5 tys. więcej niż przed miesiącem i o 513,9 tys. więcej niż przed rokiem. Stopa bezrobocia wynosiła wówczas 9,9%, a teraz - 12,5%. W listopadzie ok. 2 tys. zakładów zadeklarowało dalsze zwolnienia 86 tys. osób. Dane GUS wskazują, że ożywienie gospodarcze nie przekłada się na wzrost zatrudnienia.
B.Ż.