Wytchnienie po zwyżkach na parkietach środkowoeuropejskich
Wtorkowe notowania przyniosły bardzo silne spadki cen akcji w Moskwie, co uznano za korektę po ostatnich zwyżkach wywołanych dymisją Borysa Jelcyna. Wyraźnie spadł też budapeszteński BUX, natomiast prawie nie zmienił się praski PX 50.
BudapesztWe wtorek na giełdzie budapeszteńskiej przeważyły zniżki cen akcji. Wskaźnik BUX stracił 1,08%, by zakończyć dzień na poziomie 8881,02 pkt. Liderem spadków wśród spółek typu blue chip był koncern petrochemiczny MOL. Koncern ten, który nie ukrywa aspiracji dotyczących ekspansji w Europie Środkowej, poinformował, że nie zamierza ubiegać się o udziały w rumuńskim koncernie SNP Petrom. MOL prowadzi już rozmowy w sprawie fuzji z chorwacką firmą tej samej branży INA. Wczoraj zdrożały natomiast walory spółki branży farmaceutycznej Egis, która w najbliższych tygodniach ma podpisać lukratywny kontrakt w USA.PragaWczoraj brakowało wyraźnej tendencji na giełdzie praskiej. Inwestorzy narzekali na brak nowych wiadomości o charakterze fundamentalnym i składali różne zlecenia. Wśród spółek typu blue chip, które zanotowały spadki cen akcji, znalazły się koncern energetyczny CEZ, firma branży petrochemicznej Unipetrol, bank Ceska Sporitelna oraz potentat telekomunikacyjny SPT Telecom. Zdrożały natomiast walory jego konkurenta - Ceske Radiokomunikace oraz banku Komercni. W przypadku ostatniej z tych spółek zwyżka notowań miała uzasadnienie w fundamentach. Komercni poinformował, że skarb państwa zwiększył w nim udziały do 60%. W tych okolicznościach wskaźnik PX 50 spadł wczoraj tylko o 0,08%, do 506,4 pkt.MoskwaWtorkowe notowania w Moskwie przebiegły pod znakiem wyraźnych spadków. Od czasu złożenia dymisji przez Borysa Jelcyna wskaźnik RTS zyskał już ponad 20% i wczoraj doszło do silnej korekty na rynku. Indeks spadł o 6,11% i zamknął dzień na poziomie 180,50 pkt. - Jeśli rynek będzie nadal rósł w takim tempie jak ostatnio, inwestorzy mogą się wystraszyć i zamykać pozycje. Tak tłumaczyłbym dzisiejszy spadek - powiedział Reutersowi German Zwiezdin, wiceprezes biura maklerskiego Aton. - Myślę jednak, że ludzie nadal będą kupować akcje, jednak ostrożniej - dodał. Wydarzeniem na rynku była wczoraj wiadomość, że czołowy koncern naftowy Surgutnieftiegaz zamierza zebrać akcje ze swoich spółek zależnych i dołączyć je do papierów holdingu NK Surgut. Wśród inwestorów pojawiły się obawy, czy proces ten odbędzie się w sposób prawidłowy. - Firma wprawdzie chce przedyskutować to posunięcie z akcjonariuszami, jednak sposób, w jaki je zaproponowała, budzi obawy wśród inwestorów - twierdzi German Zwiezdin.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI