Kolejne zmiany w Bielbawie

Bielbaw poinformował, że ma nowego akcjonariusza. Jest nim Zbigniew Kwiecień z Krakowa, który dysponuje 5,52% walorów firmy. 11 stycznia Bielbaw otrzymał informację od Zbigniewa Kwietnia, zgodnie z którą 7 stycznia stał się on właścicielem w sumie 80 tys. akcji spółki, co zapewnia mu 5,52-proc. udział w kapitale akcyjnym i w liczbie głosów na WZA.Bielbaw ma szczęście do inwestorów z Krakowa. Jak informowaliśmy we wczorajszym PARKIECIE, wcześniej otrzymał informację o przekroczeniu progu 5% głosów od Józefa Gierowskiego z Krakowa, który jednak w rozmowie z nami zdecydowanie zaprzeczył tym doniesieniom. Informacja przesłana do spółki została najprawdopodobniej spreparowana.Nie jest pewne, czy wiadomość od kolejnego inwestora o przekroczeniu progu 5% głosów na WZA jest prawdziwa. Skupienie dużego pakietu akcji Bielbawu na GPW było możliwe ze względu na bardzo wysoki w ostatnim czasie wolumen obrotów. Nie udało nam się skontaktować ze Zbigniewem Kwietniem, zamieszkałym pod adresem wskazanym w komunikacie. W Krakowie tylko jedna osoba o tym imieniu i nazwisku dysponuje zarejestrowanym na siebie numerem telefonu. Jednak w rozmowie z nami zaprzeczyła ona zdecydowanie, by była akcjonariuszem Bielbawu. Ma także inny adres zamieszkania. Pod adresem wskazanym w komunikacie spółki nie jest natomiast zarejestrowany żaden numer telefonu. Także naszemu krakowskiemu współpracownikowi nie udało się dotrzeć do osób zamieszkałych pod tym adresem.Rynek domniemania w sprawie sfałszowania informacji, z których wynika, że Józef Gierowski jest akcjonariuszem spółki, przyjął jednoznacznie. Na wczorajszym fixingu akcje firmy potaniały o 9,8% (spadek kursu z 16,8 zł do 15,15 zł). Wystąpiła oferta sprzedaży.Za zaistniałą sytuację nie jest odpowiedzialna spółka, która przekazuje do publicznej wiadomości komunikaty o zmianach w akcjonariacie zgodnie z obowiązkami informacyjnymi. Weryfikacja informacji o tym, że dana osoba jest znaczącym akcjonariuszem spółki w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych nie jest możliwa. Depozyt dysponuje bowiem tylko wiedzą, jakie i ile akcji znajduje się na kontach jego uczestników - przede wszystkim domów maklerskich. Kto posiada papiery na rachunku inwestycyjnym, wie tylko dom maklerski, ale nie może ujawniać danych na ten temat, ponieważ stanowią one tajemnicę. Rozwiązaniem byłoby - być może - nałożenie na inwestorów informujących o przekroczeniu progów głosów na WZA obowiązku podawania (np. w trybie poufnym) domu maklerskiego (lub domów maklerskich) prowadzącego rachunek, na którym papiery są zarejestrowane. Jednocześnie emitent miałby prawo zwrócić się do domu o potwierdzenie informacji. Obecnie tylko formalne wystąpienie KPWiG zwalnia biura maklerskie z tajemnicy, ale z przekazywanych przez inwestorów informacji nie wynika, do którego biura Komisja mogłaby się zwrócić w tej sprawie.

K.J.