Wydaje się, że przy obecnych poziomach cenowych Warszawska Giełda Papierów Wartościowych wchodzi w okres konsolidacji. W dużej mierze jest to spowodowane tempem ostatnich wzrostów, po których musiało nastąpić uspokojenie emocji. Niemniej jednak takie korekcyjne sesje mogą potrwać jeszcze przez kilka dni, szczególnie w przypadku osłabienia trendu na giełdach zachodnich. Sporo ożywienia na rynek mogą wnieść dane makroekonomiczne, które będą podane na początku przyszłego tygodnia, a przede wszystkim dane dotyczące inflacji za grudzień, jak również wysokość produkcji przemysłowej w tym samym miesiącu. Szczególnie duże oczekiwania rynku dotyczą dynamiki wzrostu produkcji przemysłowej, która powinna potwierdzić rozpędzanie się polskiej gospodarki. w momentach euforii o takich czynnikach się często zapomina, niemniej jednak są bardzo istotne dla podtrzymania pozytywnego wizerunku rynku. Patrząc na polską giełdę w średnim terminie, bardzo pozytywnie wygląda struktura kapitałów napływających na rynek. Myślę, że popyt ze strony inwestorów zagranicznych znajduje się dopiero w początkowym stadium i jest jedynie kwestią czasu, kiedy nastąpi jego dalszy napływ. Z pewnością mamy dopiero przed sobą napływ środków ze strony oszczędności detalicznych poprzez fundusze powiernicze. Warto zauważyć, że do ogółu społeczeństwa nie dotarła jeszcze w pełni wiadomość, że polski indeks akcji jest bliski pobicia swojego historycznego maksimum. Natomiast dużym czynnikiem ryzyka jest spora aktywność polskiego spekulacyjnego kapitału, który może powodować pewne gwałtowne ruchy indeksu.
.