Mniejsze niebezpieczeństwo wyraźnej podwyżki stóp w USA

W czwartek osłabły nieco obawy przed zaostrzeniem polityki pieniężnej USA po opublikowaniu zgodnych z prognozami danych o cenach hurtowych. W efekcie wzrosły przed południem zarówno Dow Jones, jak i Nasdaq. Podniosły się też główne indeksy europejskie z wyjątkiem FT-SE 100, na który wpłynęła podwyżka oprocentowania przez Bank Anglii.

Nowy JorkW środę Dow Jones podniósł się o 40,02 pkt. (0,35%). Spadły natomiast S&P 500 oraz Nasdaq, odpowiednio o 0,44% oraz 1,82%. Russell 2000 stracił 0,52%.Początek sesji czwartkowej przyniósł zwyżkę zarówno Dow Jonesa, jak i Nasdaqa. Uczestnicy rynku uznali bowiem za pozytywne dane statystyczne, które wykazały zgodny z prognozami wzrost cen hurtowych w USA oraz trochę większą niż przewidywano sprzedaż detaliczną. Dodatnio na nastroje wpłynął też lekki spadek rentowności obligacji skarbowych, która dzień wcześniej osiągnęła najwyższy poziom od połowy 1997 r. Inwestorzy przyjęli z zadowoleniem informację o podniesieniu ratingu firmy informatycznej Apple Computer oraz zapowiedź przejęcia Etec Systems przez Applied Materials.Później atmosfera pogorszyła się pod wpływem spadku notowań Microsoft, gdy pojawiły się pogłoski o zamiarze podzielenia informatycznego potentata, aby zakończyć spór dotyczący naruszenia zasad wolnej konkurencji. Uczestnicy rynku czekali też z niepokojem na wystąpienie Alana Greenspana, poświęcone gospodarce USA i technologii. W tych okolicznościach Dow Jones wzrósł przed południem o ponad 23 pkt. (0,21%). Nasdaq zyskał w tym czasie 0,79%, a Dow Jones Composite Internet Index 0,28%.LondynNa giełdzie londyńskiej doszło do zahamowania dużego początkowo wzrostu notowań i FT-SE 100 spadł ostatecznie o 1,3 pkt. (0,02%). Zabrakło bowiem wystarczająco silnego impulsu z Wall Street, a ponadto inwestorzy zastanawiali się nad skutkami podwyżki oprocentowania przez Bank Anglii. Przychylna rekomendacja sprzyjała dostawcy oprogramowania Sage Group, a perspektywy konsolidacji firmie telekomunikacyjnej Cable & Wireless oraz innym spółkom tej branży - British Telecom, Colt Telecom, Energis i Vodafone AirTouch. Spadły natomiast notowania Racal Electronics przejętego przez Thomson-CSF.FrankfurtWe Frankfurcie DAX Xetra zyskał 43,17 pkt. (0,62%). Szczególnym powodzeniem cieszyły się akcje DaimlerChrysler ze względu na plany sprzedaży części mniej ważnych aktywów. Wyraźnie zyskały walory instytucji finansowych, jak również przedsiębiorstw przemysłu chemicznego, które spodziewają się wzrostu produkcji. Zdrożały też papiery koncernu Siemens. Spadły notowania dostawcy oprogramowania SAP i firmy motoryzacyjnej BMW.ParyżParyski CAC-40 wzrósł o 50,74 pkt. (0,91%) dzięki popytowi na walory firm medialnych, zwłaszcza Lagardere i Canal Plus, spółek telekomunikacyjnych France Telecom oraz Equant, a także producentów samochodów Renault i PSA Peugeot Citroen. Staniały natomiast akcje Thomson-CSF po zakupie brytyjskiej firmy Racal Electronics.TokioNa parkiet w Tokio powrócił wzrost notowań, głównie dzięki zainteresowaniu akcjami firm biotechnologicznych oraz przedsiębiorstw hurtowych. W rezultacie Nikkei 225 podniósł się o 155,87 pkt. (0,83%). W branży biotechnologicznej najsilniej wzrosły notowania Kyowa Hakko Kogyo i Takara Shuzo. Wśród hurtowników najbardziej zdrożały papiery Mitsubishi Logistics, Mitsui-Soko oraz Sumitomo Warehouse. Do ich popularności przyczyniły się optymistyczne prognozy. Chętnie kupowano również akcje spółek przemysłu spożywczego i farmaceutycznego, których ceny pozostały w tyle za wyśrubowanymi notowaniami firm high--tech. Te ostatnie sprzedawano w dalszym ciągu, gdyż inwestorzy boją się nadmiernych wahań w tym segmencie rynku. Po środowym spadku nowojorskiego Nasdaqa najbardziej staniały walory Sony i NEC.HongkongPrzy małych obrotach Hang Seng obniżył się o 144,05 pkt. (0,92%). Szczególnym powodzeniem cieszyły się akcje towarzystwa telekomunikacyjnego Cable & Wireless. Kupowano też walory niektórych spółek high-tech, m.in. Pacific Century CyberWorks. Pozbywano się jednak papierów wielu innych przedsiębiorstw w związku z niepokojem dotyczącym polityki pieniężnej oraz niepewnością co do dalszej tendencji na rynku amerykańskim. Wśród firm, których akcje straciły na wartości, uwagę zwracał China Telecom (Hong Kong).

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI