Mniejsza inflacja w USA i szanse na fuzję w branży farmaceutycznej

Ostatnie w mijającym tygodniu sesje przyniosły ogólny wzrost notowań na najważniejszych giełdach po obu stronach Atlantyku. Bodźcem była wolniejszazwyżka cen detalicznych w USA oraz zapowiedź fuzji firm farmaceutycznych.Nowy rekord ustanowił DAX Xetra i przed południem Dow Jones.

Nowy JorkPodczas sesji czwartkowej Dow Jones wzrósł o pkt. (0,27%). S&P 500 zyskał 1,22%, a Nasdaq 2,78%. Russell 2000 podniósł się o 2,26%.W piątek od początku dnia kontynuowano trend wzrostowy. Pomimo ostrzeżenia prezesa Zarządu Rezerwy Federalnej Alana Greenspana, że instytucja ta podniesie wkrótce stopy procentowe, atmosfera na Wall Street nie pogorszyła się. Optymizmem natchnęły bowiem inwestorów dane statystyczne, które wykazały wolniejszy niż przewidywano wzrost cen detalicznych w USA. W tej sytuacji uznano, że oprocentowanie może być podniesione tylko o 0,25 pkt., co zostało już uwzględnione w notowaniach akcji. Dodatkowym impulsem były bardzo dobre wyniki potentata informatycznego Intel. Staniały natomiast papiery Microsoft po zmianach w ścisłym kierownictwie tej spółki.W tych warunkach Jow Jones zyskał przed południem przeszło 136 pkt. (1,18%), osiągając nowy, rekordowo wysoki poziom, Nasdaq podniósł się o 3,03%, a Dow Jones Composite Internet Index o 1,05%.LondynPomyślny początek sesji w Nowym Jorku oraz rozmowy w sprawie fuzji firm farmaceutycznych Glaxo Wellcome i SmithKline Beecham pobudziły wzrost notowań na giełdzie londyńskiej. Interesowano się też walorami British Telecom oraz Vodafone AirTouch. Tymczasem perspektywa przejęcia spółki handlowej Marks & Spencer i zmiany w kierownictwie sieci supermarketów Sainsbury zachęcały do kupowania ich akcji. Spadła natomiast cena papierów British Airways. FT-SE 100 zyskał 126,7 pkt. (1,94%).FrankfurtDAX Xetra podniósł się o 217,24 pkt. (3,12%), ustanawiając nowy rekord. Inwestorzy zignorowali czwartkową wypowiedź Alana Greenspana, gdyż zapowiadaną podwyżkę stóp w USA uwzględnili już w cenach akcji. Szczególnie dużym powodzeniem cieszyły się walory Deutsche Telekom oraz Mannesmanna, tego ostatniego w związku z silnymi argumentami przeciwko przejęciu przez Vodafone AirTouch oraz zapowiedzią wprowadzenia na giełdę odrębnej jednostki internetowej. Zdrożały też papiery Siemensa, a także towarzystw ubezpieczeniowych Allianz i Munich Re, które opublikowały korzystne wyniki.ParyżParkiet paryski dostosował się do ogólnie optymistycznej atmosfery, czego dowodem była zwyżka CAC-40 o 154,20 pkt. (2,74%). Korzystne dane dotyczące inflacji w USA oraz krzepiące wieści z Wall Street i giełd europejskich sprzyjały zwyżce notowań francuskich spółek. Na uwagę zasługiwało zainteresowanie akcjami dostawcy sprzętu elektronicznego dla wojska Thomson-CSF po serii pozytywnych rekomendacji. Odrobiono dzięki temu straty z poprzedniej sesji, spowodowane wiadomością o przejęciu brytyjskiego rywala - Racal Electronics. Chętnie kupowano też walory STMicroelectronics, Equant, Cap Gemini i producenta urządzeń telekomunikacyjnych Alcatel. Nadal drożały papiery Lagardere, który uzyskał pozytywne rekomendacje po zakupie udziałów w dwóch jednostkach Canal Plus.TokioTokijski Nikkei 225 wzrósł o 123,26 pkt. (0,65%). Ujemnie na nastroje inwestorów wpłynęła czwartkowa wypowiedź prezesa Zarządu Rezerwy Federalnej USA, sugerująca rychłą podwyżkę stóp procentowych. W obawie przed spadkiem notowań na Wall Street chętnie realizowano zyski. Najbardziej staniały akcje spółek high-tech, a wśród nich zwłaszcza Kyocera i Sony. Uniknięto jednak ogólnej zniżki notowań, gdyż dużym zainteresowaniem cieszyły się walory firm świadczących usługi magazynowe. Ich popularność wzrosła w związku z perspektywą rozwoju handlu za pośrednictwem łączy elektronicznych. Ponadto zdrożały papiery przedsiębiorstw budowlanych oraz producentów stali i firm przemysłu papierniczego.HongkongHang Seng obniżył się o 91,73 pkt. (0,59%). Inwestorów zaniepokoiła bowiem perspektywa zaostrzenia polityki pieniężnej USA po czwartkowych uwagach Alana Greenspana. Panowała też niepewność przed ogłoszeniem w piątek danych o cenach detalicznych w gospodarce amerykańskiej. Indeks giełdy w Hongkongu tracił już prawie 2%, ale spadek notowań został przyhamowany. Zaskoczyło to maklerów, którzy spodziewali się jeszcze większej wyprzedaży akcji.

Kolumnę redagują: ANDRZEJ KRZEMIRSKI i GRZEGORZ ZYBERT