WIG według Salomon Smith Barney
Analitycy SSB prognozują, że WIG na tegorocznego sylwestra osiągnie poziom 22 035 pkt. Wysokość wskaźnika PX 50 giełdy praskiej szacują na 571 pkt. (we wcześniejszej prognozie mówiono o 587), wskaźnika giełdy budapeszteńskiej BUX - na 10 198 pkt., a indeksu RTS giełdy moskiewskiej - na 223 pkt. Tę ostatnią prognozę przeszacowano w górę, jako że wcześniejsza opiewała na 193 pkt.Bank, który wcześniej przyznawał Polsce w makroregionalnym portfelu wzorcowym przeważenie "z rynkiem", obecnie zmienił je na dodatnie. W krótkim komentarzu wskazano, że w latach 2000 - 2001 Polska będzie charakteryzować się najwyższym tempem wzrostu PKB wśród wszystkich głównych rynków makroregionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, ale również największym deficytem płatności bieżących. Radykalną podwyżkę stóp procentowych w IV kwartale uznał on za czynnik "ostudzający entuzjazm", ale nie będący poważnym ciosem dla wiarygodności polityki NBP, spodziewa się on też, że od połowy 2000 roku stopy procentowe zaczną spadać. Pomyślne perspektywy SSB upatruje w dobrej pozycji wyjściowej do następnego etapu zbliżania stóp procentowych do ich poziomu w strefie euro.Preferowane przez SSB gałęzie na I półrocze na obszarze tego makroregionu, to spółki zaawansowanej techniki (praktycznie dotyczy to wyłącznie Izraela, choć godne uwagi jest, że za rynek niedostatecznie reprezentowany dziś w tej dziedzinie, ale mający duży potencjał na dalszą metę bank ten uważa Rosję), przemysł paliwowy, przemysł farmaceutyczny oraz telefonia komórkowa. Firmy telefonii przewodowej mogą - jego zdaniem - również mieć dobre perspektywy, pod warunkiem jednak, że będą uczestniczyć w procesie konsolidacji i wykorzystają możliwości, jakie dla wzbogacenia ich oferty o usługi o podwyższonej wartości dodanej stwarza technika szerokopasmowa. Utrzymano też - choć zmniejszone w stosunku do stycznia 1999 r. - dodatnie przeważenie dotyczące branży materiałów budowlanych (w szczególności cementu) i budownictwa.W tym etapie cyklu koniunkturalnego w I półroczu teoretycznie biorąc dobre wyniki giełdowe powinny wykazać również spółki papiernicze, hutnicze, chemiczne i wydobywcze, problem polega jednak na tym, że w tym makroregionie jest ich niewiele - stwierdza SSB.
MARIUSZ KUKLIŃSKI
(LONDYN)