Perspektywa wyższych stóp procentowych główną troską inwestorów
Mniejszy popyt na akcje spółek high-tech i firm telekomunikacyjnych, w połączeniu z obawami przed zaostrzeniem polityki pieniężnej, pobudził w piątek zniżkę głównych indeksów europejskich. Negatywnym impulsem był też przedpołudniowy spadek Dow Jonesa. Natomiast w dalszym ciągu rósł Nasdaq.
Nowy JorkSesja czwartkowa przyniosła spadek Dow Jonesa o 138,06 pkt. (1,2%). Obniżył się również S&P 500, o 0,71%. Natomiast Nasdaq wzrósł o 0,92%, do nowego rekordowo wysokiego poziomu, a Russell 2000 zyskał 1,4%.Na początku sesji piątkowej Dow Jones zaczął rosnąć, reagując na ogólnie korzystne wyniki finansowe czołowych spółek amerykańskich, zwłaszcza branży informatycznej i internetowej. Na uwagę zasługiwał zwłaszcza wzrost do rekordowego poziomu zysków Sun Microsystems. Jednak wkrótce zwyżka głównego indeksu została zahamowana i przed południem stracił on prawie 59 pkt. (0,52%). Istotnym powodem pogorszenia nastrojów były wysokie ceny ropy naftowej, które nasiliły obawy przed wzrostem inflacji w gospodarce amerykańskiej. Jego konsekwencją może być bowiem podwyżka na początku lutego stóp procentowych przez Zarząd Rezerwy Federalnej.Wykorzystując dobre rezultaty przedsiębiorstw high-tech, w dalszym ciągu rósł Nasdaq, zyskując przed południem 0,4%. Dow Jones Composite Internet Index podniósł się w tym czasie o 1,27%.LondynPrzez większą część sesji na największym parkiecie europejskim utrzymywała się zwyżka notowań, w znacznej mierze dzięki dużemu popytowi na akcje czołowych banków. Najbardziej wzrosły ceny papierów HSBC Holdings, Standard Chartered i Abbey National. Wyraźnie zdrożały też walory towarzystwa naftowego BP Amoco w związku z nadziejami na szybką finalizację zakupu firmy Arco. Tymczasem pozbywano się akcji potentata telekomunikacyjnego Vodafone AirTouch, do czego przyczynił się silny opór przed wrogim przejęciem, stawiany przez niemiecki koncern Mannesmann. Ostatecznie FT-SE 100 spadł jednak o 2,4 pkt. (0,04%), w reakcji na niepomyślne wieści z Wall Street.FrankfurtWe Frankfurcie negatywnym zjawiskiem była wyprzedaż akcji Deutsche Telekom ze względu na gorsze perspektywy firmy. Chętnie pozbywano się też walorów spółki chemicznej BASF, realizując zyski po ostatnim wzroście notowań. DAX Xetra obniżył się o 119,91 pkt. (1,69%). Wbrew ogólnej tendencji, wzrosły notowania sieci supermarketów Metro, do czego przyczyniła się informacja prasowa o możliwym połączeniu z brytyjską spółką Kingfisher. Duży był też popyt na akcje firmy Adidas Salomon.ParyżRównież na giełdzie paryskiej, po początkowym wzroście, przeważył spadek notowań. CAC-40 stracił 28,42 pkt. (0,5%), mimo zainteresowania walorami towarzystw naftowych, firm medialnych oraz przedsiębiorstw informatycznych. Najchętniej realizowali zyski posiadacze akcji spółek LVMH i Dior, nie zważając na lepsze rekomendacje udzielone im przez Goldman Sachs.TokioTokijski Nikkei 225 obniżył się o 129,92 pkt. (0,68%). Uczestnicy rynku woleli bowiem zamknąć pozycje przed zapowiedzianym na weekend spotkaniem ministrów finansów i prezesów banków centralnych państw G7, podczas którego oczekiwano dyskusji na tematy walutowe. Tymczasem pozycja jena była wciąż mocna, pogarszając konkurencyjność japońskiego eksportu. Eksperci przestrzegali jednak przed wyolbrzymianiem znaczenia problemów walutowych dla rynku akcji. Ich zdaniem, zależność ta jest bowiem ostatnio odwrotna. To zmiany cen akcji powodują korektę kursów głównych jednostek pieniężnych. Pomimo czwartkowego wzrostu nowojorskiego Nasdaqa wyraźnie staniały walory firm internetowych Softbank i Yahoo Japan, przy czym spadku notowań nie zahamowała nawet lepsza rekomendacja Moody's dla pierwszej z tych spółek.HongkongNa giełdzie w Hongkongu trwał spadek notowań. Hang Seng stracił dalsze 106,90 pkt. (0,7%), odrabiając jednak jeszcze większe straty z początku sesji, przekraczające 2%. Ujemnie na nastroje inwestorów wpłynęła czwartkowa zniżka Dow Jonesa oraz perspektywa zaostrzenia polityki pieniężnej przez Zarząd Rezerwy Federalnej USA. Staniały akcje banku HSBC Holdings i firmy telekomunikacyjnej Cable & Wireless. Podniosły się natomiast ceny walorów grupy funduszy Regent Pacific Group, konglomeratu Swire Pacific oraz China Telecom (Hong Kong).
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI