Można odnieść wrażenie, że niekorzystna tendencja powoli ulega odwróceniu. Na wczorajszej sesji indeks rynku podstawowego wzrósł o prawie jeden procent, do poziomu 20 086 pkt. Jednocześnie nastąpiła zwyżka poziomu wolumenu, co wskazuje na rosnące zainteresowanie obecnym poziomem cen. Być może przy sprzyjającej koniunkturze jeszcze w tym tygodniu rynek pokona silną barierę podażową leżącą na wysokości szczytu z marca 1994 roku. Przed ewentualnymi głębszymi spadkami powinna ochronić przyśpieszona linia trendu wzrostowego, która aktualnie przebiega na wysokości 18 900 pkt. Potencjalnym wsparciem jest także leżąca horyzontalnie linia przechodząca przez lokalne maksimum z 3 stycznia. Jej poziom można szacować na 19 000 pkt. Układ średnich arytmetycznych jest charakterystyczny dla silnej fali wzrostowej. Rosnąca średnia liczona z piętnastu sesji znajduje się obecnie na wysokości 19 521 pkt.i może stanowić wsparcie. Na wskaźniku RSI i Ultimate Oscillator pojawiły się negatywne dywergencje. Ostatnie szczyty uformowane na tych oscylatorach nie potwierdzają maksimum indeksu sprzed dwóch tygodni. MACD oddala się w dół od linii sygnalnej, utrzymując sygnał sprzedaży wygenerowany w piątek.

Artur Gołębiewski

PARKIET GAZETA GIEŁDY