BGŻ zaczyna przejmować banki regionalne

Podpisane z bankami spółdzielczymi zrzeszonymi w Mazowieckim Banku Regionalnym porozumienie umożliwi BGŻ - po zmianie niektórych ustaw - przejęcie MR Banku. Jego akcjonariusze staliby się udziałowcami BGŻ.Dla całego przedsięwzięcia - podobne BGŻ proponuje wszystkim bankom spółdzielczym, także zrzeszonym w bankach niezależnych - konieczna jest jednak zmiana ustawy z 1994 r. Wprowadziła ona trójszczeblową strukturę, w której BGŻ był centralą, a 9 banków regionalnych skupiało większość spółdzielczych. Utrzymanie trzech spółdzielczych szczebli zakłada dopuszczony do dyskusji poselski projekt nowelizacji ustawy. Rządowy, przygotowany wspólnie z BGŻ, przewiduje dwa szczeble. Jest też punktem wyjścia dla prywatyzacji banku. Prezes Michał Machlejd proponuje bankom spółdzielczym 51% akcji BGŻ - w sumie 76% walorów znajdowałoby się w posiadaniu inwestorów polskich. Prywatyzacja powinna nastąpić w ciągu dwóch lat. Składałaby się z kilku etapów. Za pierwszy można uznać uchwaloną w grudniu ub.r. emisję akcji dla banków spółdzielczych. Jak podkreśla M. Machlejd, byłby to również sprawdzian ich zainteresowania propozycją BGŻ. Gdyby udało mu się przekonać wszystkie banki regionalne do przyłączenia - nastąpiłoby dokapitalizowanie w wysokości ok. 380 mln zł. Emisja przyniosłaby ok. 60 mln zł. W zamian za część składanych w BGŻ depozytów banków spółdzielczych otrzymałyby one obligacje zamienne na akcje. W efekcie BGŻ zostałby dokapitalizowany kwotą 480--500 mln zł.Jej dokładna wysokość uzależniona jest od decyzji banków regionalnych. M. Machlejd rozmawiał, w związku z planowaną emisją akcji, z ośmioma z dziewięciu tych instytucji (7 banków gotowych jest stworzyć własny bank zrzeszający). Najważniejsze są jednak decyzje banków spółdzielczych - a opinie tych, zdaniem zarządu BGŻ, są bardzo zróżnicowane.Do połowy br. BGŻ powinien zakończyć realizację programu naprawczego, a zatem uzyskać współczynnik wypłacalności na poziomie minimum 8% oraz pokryć stratę z lat ubiegłych. Po wykorzystaniu na ten cel zysku za 1999 r. - 406 mln zł przed audytem - pozostanie ok. 200 mln zł. Propozycja zarządu to wspomniana już emisja akcji, a jako element wspomagający - pożyczka podporządkowana. Jest ona negocjowana na warunkach komercyjnych z EBOR, choć obecnie BGŻ proponuje, by umowa nie zawierała opcji zamiany na akcje. Natomiast planowana emisja euroobligacji została odłożona do czasu uzyskania wymaganej przez radę nadzorczą ceny - minimum 150 pkt. bazowych ponad stopę referencyjną.M. Machlejd powiedział we wtorek, że BGŻ zaplanował na ten rok zysk netto w podobnej jak w ub.r. wysokości - ok. 400 mln zł.

PRZEMYSŁAW SZUBAŃSKI