Podczas wczorajszego fixingu na rynku podstawowym było tylko 8 walorów zwyżkujących, zaś wyraźnie najwięcej zyskały akcje Warty i Okocimia - no i znów to, o czym już pisałem: w stosunku do pierwszej firmy nie ustają pogłoski, a o drugiej tzw. mocny tytuł w jednym z dzienników, oczywiście na bazie "wiarygodnych źródeł" i - co ciekawe - w przypadku obu tych spółek wymieniane jest nazwisko tej samej osoby... Wydaje mi się także, że łatwość ulegania pogłoskom można utożsamiać z pewną wygodą inwestycyjną (nie trzeba samemu niczego wybierać) połączoną z jakby obniżonym ryzykiem (bo niektóre pogłoski się jednak sprawdzają). Mam też wrażenie, że nie wszyscy akcjonariusze są zachwyceni, gdy ich firmę wymienia się w kontekście tak bulwersujących ostatnio opinię publiczną tzw. kominów płacowych, w dodatku myślę, że np. obrazowo opisana "działalność wynalazcza" oznacza, że status spółki publicznej pozwala jednak na dużo więcej, niestety, niż można by oczekiwać...Innym ciekawym tematem jest "figura", utworzona przez BIG--BG z posiadanymi przez ten bank własnymi akcjami - prasa sądzi, że w celu możliwości wykonywania prawa głosu z tych akcji podczas najbliższego WZA (spółka podaje zupełnie inny motyw). A właśnie minęło już około 2 i pół roku od deklaracji o podjęciu działań w celu rychłego zbycia tych akcji (ano tak!), przy czym w sposób nie zakłócający notowań itp., itd. Nieco wcześniej były nawet rozważania o ewentualnym ich umorzeniu - i to wszystko sobie było, minęło, już chyba teraz mało kto o tym pamięta, gdy akurat te "jednak niezbyte głosy" mogą okazać się tak cenne?