Fund.1 NFI sprzedał Ster-Projekt

Fund.1 NFI sprzedał w transakcjach pakietowych 900 tys. akcji Ster-Projektuoraz dalsze 50 tys. na fixingu. Walory zapewniają ponad 8% głosów na WZAprzedsiębiorstwa. Papiery trafiły najprawdopodobniej do podmiotów zależnychod firmy zainteresowanej statusem inwestora strategicznego dla spółki.

Wczoraj zawarto dwie pozasesyjne transakcje pakietowe akcjami Ster-Projektu. Obie o wolumenie 450 tys. akcji i wartości 9 450 tys. zł. Cenę ustalono na 21 zł za papier, a więc poniżej kursu z fixingu (27 zł - roczne maksimum cenowe). Walory sprzedał Fund.1 NFI, który tego samego dnia na fixingu zbył jeszcze 50 tys. walorów. Nie wiadomo, kto był kupującym. Wielkość pakietów nie zmusza nabywców do poinformowania o transakcji.Przedstawiciele spółki wielokrotnie zapewniali, że NFI (oprócz "Jedynki" pakiet akcji zapewniający około 8% głosów na WZA ma jeszcze NFI im. E. Kwiatkowskiego) nie sprzedadzą akcji bez porozumienia z zarządem, który od kilku miesięcy rozmawia z kandydatami na partnera strategicznego dla przedsiębiorstwa.Prezes Ster-Projektu Jan Myszk mówił nawet w rozmowach z PARKIETEM o wyraźnych zapewnieniach NFI na ten temat. W rozmowach z kandydatami na inwestora brano pod uwagę także takie rozwiązanie, że odkupi on walory od NFI.Czy wczorajsza transakcja ma związek z wejściem do spółki inwestora strategicznego? Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że tak i że kupił on akcje spółki od NFI poprzez swoje podmioty zależne. Niewykluczone że wkrótce nabędzie papiery od NFI im. E. Kwiatkowskiego. Informacji tych nie chcieli jednak potwierdzić przedstawiciele NFI.- Myślę, że fundusz wykorzystał wzrostowy trend na giełdzie i zdecydował się na wyjście ze spółki ze względu na wysoki kurs. NFI, jak sądzę, zarobił na tej transakcji więcej niż oczekiwał - powiedział PARKIETOWI prezes Myszk. - Nie potrafię jednak odpowiedzieć na pytanie, kto kupił akcje. Mam nadzieję, że wkrótce uzyskamy informacje na ten temat - dodał.Wśród najpoważniejszych kandydatów na inwestora strategicznego dla Ster-Projektu wymieniano amerykańską firmę EDS, z którą polska spółka współpracuje w zakresie np. kontraktów dla służb mundurowych. Niewykluczone jednak, że kupującym była inna firma zagraniczna zainteresowana polskim przedsiębiorstwem, np. włoski Marconi.

K.J.