Towarzystwa emerytalne otrzymały już pierwsze składki, od których ZUS potrącił opłatę za ich przesyłanie. Dlatego też wczoraj szefowie PTE spotkali się w Izbie Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, by ustalić wspólny sposób działania. Krzysztof Lutostański, prezes Izby, nie chciał zdradzić, co postanowiono, gdyż oficjalne oświadczenie Izby zostanie wydane dopiero dziś lub jutro. Nieoficjalnie jednak szefowie PTE przyznają, że towarzystwa zostały postawione pod ścianą.- Nadal nie zgadzamy się z interpretacją ministerstwa pracy i UNFE, która mówi o konieczności ponoszenia przez nas opłat za przekazywanie składek przez ZUS. Jednak, aby działać w najlepiej pojętym interesie członków funduszy, zmuszeni jesteśmy do rozliczania składek - przyznaje prezes jednego z towarzystw.Resort pracy uznał, że skoro ustawa o funduszach emerytalnych nie pozwala, by opłata dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych była pokrywana ze środków ubezpieczonego, to jej płatnikiem są towarzystwa. Tymczasem szefowie PTE twierdzą, że taka interpretacja nie ma podstaw prawnych. Zapis w ustawie o ubezpieczeniach społecznych przyznający ZUS prawo do pobierania opłat to kolejna luka prawna, w której określa się tytuł należności, ale nie ich płatnika.Ponieważ opłata potrącana przez ZUS wynosi 0,76% przekazywanych składek, a opłaty dystrybucyjne pobierane przez PTE wynoszą średnio około 8-10%, rozliczenie składek z potrąconą opłatą zmniejszy wpływy towarzystw o około 10%. Szefowie towarzystw zapowiadają, że potrącone przez ZUS opłaty traktują jako swoje należności, których zamierzają dochodzić na drodze sądowej.

A.G.