"Financial Times" w internecie

Czołowa gazeta finansowa - brytyjski "Financial Times" - podjęła w ostatnim roku duży wysiłek, aby wzmocnić swą pozycję na międzynarodowym rynku usług informacyjnych, świadczonych za pośrednictwem łączy internetowych.

Efektem tych zabiegów jest uruchomienie w poniedziałek zmodernizowanej wersji systemu FT.com, który działał z powodzeniem przez cztery lata, ale ostatnio zaczął ustępować nowocześniejszym rozwiązaniom technicznym.Obecną zmianę uważa się za najważniejsze dokonanie "Financial Timesa" od momentu, gdy w 1979 r. zaczęto drukować we Frankfurcie międzynarodowe wydanie gazety. Wymagała ona długich przygotowań, zaangażowania poważnych środków finansowych oraz zwiększenia personelu.Inicjatorem całego przedsięwzięcia był nowy dyrektor zarządzający FT.com. Michel Foster, który niespełna rok temu przedstawił ambitny plan rozszerzenia działalności internetowej poza tradycyjne ramy gazety. Za pomocne uznał przy tym nawiązanie współpracy z innymi mediami, aby wzbogacić w ten sposób ofertę informacyjną. Jednocześnie zaproponował, aby usługi w systemie online były dostępne nie tylko dla grona odbiorców, którzy wnoszą odpowiednie opłaty, lecz by można było z nich korzystać bezpłatnie, a finansowanie pochodziło z reklam.Urzeczywistniony w tych dniach projekt jest swoistą ucieczką do przodu. FT.com w pierwotnej wersji miał bowiem trudności ze sprostaniem konkurencji zarówno ze strony innych gazet, jak i telewizji kablowej. Najpoważniejszym konkurentem stały się jednak wszechstronne portale internetowe, takie jak amerykański Yahoo!FT.com łączy najnowsze możliwości techniczne oraz urozmaiconą i pogłębioną ofertę informacyjną z tradycją, która decyduje o mocnej pozycji "Financial Timesa" na rynku prasowym. Kierownictwo brytyjskiego wydawnictwa ma nadzieję, że dzięki obu tym elementom będzie mogło sprostać coraz ostrzejszej konkurencji na międzynarodowym rynku usług internetowych.

A.K.