Czy warto inwestować w fundusze internetowe
Dobra koniunktura panująca prawie nieprzerwanie od pięciu lat na światowych rynkach akcji skłania do rozważań, czy w tym czasie fundusze powiernicze, inwestujące w papiery tego rodzaju, osiągnęły satysfakcjonującą stopę zwrotu. Niektórzy zarzucają, że w zdecydowanej większości przypadków tak się nie stało.W ciągu ostatnich pięciu lat wskaźnik S&P 500 wzrastał średnio co roku o 28,5%, wobec średniej rocznej zwyżki o 11,9%, w ciągu poprzednich 50 lat. Wskaźnik rynku Nasdaq, który jest zdominowany przez spółki z branży high-tech, tylko w zeszłym roku zyskał 85,6%. Ubiegły rok był także udany, jeśli chodzi o pierwotne oferty publiczne (IPO). Cena debiutu średnio przekraczała cenę emisyjną o 68%, a w przypadku jednej spółki - Theglobe.com wzrosła ona aż o 606%. Mimo to - jak donosi serwis CNNfn - większość funduszy powierniczych nie mogła pochwalić się tak dobrymi wynikami. Średnio w ubiegłym roku osiągnęły one stopę zwrotu wynoszącą 31,6%, choć w co najmniej 76 było to ponad 100%, natomiast pięć z nich zyskało przeszło 200%.Większość inwestorów nie zarobiło więcej ponad tę średnią, ponieważ nie są oni przygotowani na podjęcie znacznie większego ryzyka, jakim jest lokowanie środków w fundusze, które przynoszą rocznie trzycyfrową stopę zwrotu. Przykładem może być np. Internet Fund, który w 1999 r. wzrósł o 216,4%. Tak wysoką stopę zwrotu osiągnął on dzięki inwestycji 85% środków ze swojego portfela w akcje czołowych spółek internetowych, takich jak Yahoo! czy America Online. Tymczasem ich notowania są bardzo wywindowane. Warto tylko zauważyć, że np. wskaźnik C/Z dla Yahoo! wynosi teraz 1858, wobec średniego wskaźnika dla S&P 500 - 23,8.Zwolennicy inwestycji w branżę internetową argumentują, że tak wysokie ceny tych akcji są uzasadnione, ponieważ spółki z tego sektora mają potencjał wzrostowy i perspektywę wysokich zysków. Jednak według szacunków sporządzonych przez magazyn "Fortune", np. w przypadku Yahoo!, żeby zdyskontować obecną cenę akcji, zysk operacyjny spółki powinien przez najbliższe 10 lat rosnąć w skali roku o 95%. Dla porównania, zysk Microsoftu w ostatniej dekadzie rósł średnio o 40% rocznie.W tych okolicznościach nie dziwi, że większość funduszy powierniczych boi się inwestować większość środków w branżę internetową. W funduszach o zdywersyfikowanym ryzyku zwykle branża high-tech stanowi 23,3% aktywów, co na razie i tak przynosi satysfakcjonującą, choć nie rewelacyjną, stopę zwrotu.
Ł.K.