Fundusz ma ponad 5% akcji

OFE Dom ma w portfelu 200 tys. akcji Novity,zapewniających 5,15-proc. udział w kapitale akcyjnym firmy i w liczbie głosów na WZA. Fundusz będzie prawdopodobnie długoterminowym akcjonariuszem spółki.

W 1999 r. popyt na akcje Novity generował podmiot zależny od spółki - Novitex, który musiał jednak wstrzymać inwestycje ze względu na osiągnięcie poziomu blisko 25% głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Dalsze zaangażowanie byłoby możliwe po uzyskaniu zgody Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.Mimo iż Novitex zakończył zakupy, obroty akcjami Novity nie spadły. To efekt zwiększonego zainteresowania spółką, która znacząco poprawiła wyniki finansowe, kończąc ub.r. niewielkim zyskiem netto. W ostatnim czasie walory kupował m.in. fundusz emerytalny Dom. Zgromadził w swoim portfelu 200 tys. akcji. Na koniec grudnia jego inwestycja w Novitę miała wartość 882 tys. zł. Obecnie jest to (wg wczorajszego kursu z fixingu - 7,35 zł) co najmniej 1,47 mln zł.Dom jest prawdopodobnie jedynym funduszem emerytalnym, który zdecydował się zainwestować w Novitę. - Byliśmy uczestnikami konferencji prasowej, podczas której zarząd firmy przedstawiał jej sytuację. Później dokładniej przyjrzeliśmy się firmie. Po analizach uznaliśmy, że istnieje szansa na przełamanie złej passy. Liczymy, że Novita będzie generować znaczące zyski i rozwiąże z korzyścią dla siebie problem obligacji - powiedział PARKIETOWI Waldemar Gębuś, dyrektor Departamentu Zarządzania Aktywami OFE Dom.Według niego, fundusz nie jest zainteresowany sprzedażą akcji po obecnych cenach i nie szuka na nie kupca. Będzie w spółce raczej inwestorem długoterminowym, zwłaszcza że docenia pracę, jaką wykonano w celu zrestrukturyzowania firmy. - Nie mogę powiedzieć, czy będziemy zwiększać zaangażowanie w przedsiębiorstwie - stwierdził dyr. W. Gębuś.Jego zdaniem, biorąc pod uwagę zaangażowanie Otwartego Funduszu Emerytalnego w Novicie i obroty akcjami tej spółki, udział Domu w obrotach nie był duży. Fundusz nie "wyręczył" więc Noviteksu w generowaniu obrotu. - Kupowaliśmy akcje jeszcze wtedy, kiedy robił to Novitex. W pewnym sensie ścigaliśmy się z nim. Kupowaliśmy papiery głównie na dogrywce, być może robiliśmy to szybciej niż Novitex - powiedział W. Gębuś.

K.J.