Indeks funduszy inwestycyjnych urósł we wtorek o 1,4%. Wczorajszą zwyżkę NIF-u można zinterpretować jako ruch korekcyjny po dość silnych spadkach trwających od dwóch tygodni. Potwierdzeniem tej tezy jest znaczne, w porównaniu z sesją poniedziałkową, obniżenie się poziomu wolumenu. W najbliższym czasie należy się więc spodziewać kontynuacji rynku niedźwiedzia. Na poprawę sytuacji powinno wpłynąć ewentualne przełamanie przez indeks linii krótkoterminowego trendu spadkowego, łączącej dwa lokalne wierzchołki z 9 i 11 lutego. Obecnie przebiega ona na wysokości 52,2 pkt. O powrocie hossy można będzie cicho mówić dopiero wtedy, gdy indeks znajdzie się powyżej linii trendu opartej na szczytach z 10 stycznia i 9 lutego tego roku. Z kolei silną barierę popytową stanowi poziom listopadowego minimum, czyli 46,9 pkt. Oscylator RSI wygenerował sygnał kupna, wybijając się ze strefy wyprzedania. Wskaźniki Ultimate i ROC poruszają się bardzo nisko poniżej równowagi. Na razie nie dają jeszcze jednoznacznych sygnałów do rozpoczęcia zakupów. MACD oddala się od poziomu 0 i swojej linii sygnalnej. Stochastic Slow pozostaje w obszarze wyprzedania rynku. Średnia arytmetyczna piętnastosesyjna zmierza do przełamania średniej długoterminowej, co w średnim terminie może spowodować umocnienie się strony podażowej.

Artur Gołębiewski