Polska poradziła sobie z problemem roku 2000 w sylwestrową noc, ale zagrożenie jeszcze nie minęło - ocenia Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.W piątek przedstawiciele resortu podsumowali dotychczasowe efekty zmagań z milenijną pluskwą. W województwie dolnośląskim w jednym z systemów dystrybucji kart bankowych w zawiadomieniach o wydaniu kart wpisywano datę ważności na styczeń 1902 r. W efekcie bankomaty nie chciały tych kart obsługiwać. W 32 przypadkach trzeba było ręcznie wprowadzać datę w komputerach ośrodków badawczych i instytucjach naukowych. Jak powiedział Kazimierz Ferenc, wiceminister w MSWiA, wiele podmiotów gospodarczych nie ujawniło swoich problemów ze względów prestiżowych. Tak może się też zdarzyć po 29 lutego, kiedy komputery mogą nie poradzić sobie z rokiem przestępnym. - Zagrożenie działalności państwa nie powinno wystąpić. W razie czego wszystkie organizacje i podmioty gospodarcze wiedzą, jak sobie z nim poradzić - powiedział K. Ferenc.
M.CH.