Z Markiem Rakowiczem, prezesem MPEC Wrocław, rozmawia Tomasz Muchalski

Co Pana zdaniem przesądziło o powodzeniu emisji?Sądzę, że zainteresowanie inwestorów wynikało z faktu, że MPEC Wrocław jest firmą dynamiczną o określonej wizji strategii rozwoju, realizowanej w sposób konsekwentny i planowy. Ponadto jesteśmy spółką nowocześnie zarządzaną i różnicującą działalność. W zarządzaniu firmą i kształtowaniu jej wartości kierujemy się oczekiwaniami naszych akcjonariuszy.Czy w czasie subskrypcji MPEC Wrocław pozyskał inwestora strategicznego?Wydaje mi, że rozproszenie będzie na tyle duże, iż nie będziemy myśleć o inwestorze strategicznym.Czy zamierzają Państwo zgodnie z deklaracjami zadebiutować na rynku równoległym? Podobno było rozważane wejście od razu na główny parkiet warszawskiej giełdy?Będzie to, zgodnie z prospektem emisyjnym, rynek równoległy. Wynika to z faktu, że zbyt mało akcji znajdzie się w obrocie giełdowym. Jednak jeszcze w tym roku chcielibyśmy wejść na rynek podstawowy. Może się również zdarzyć, że przy łaskawym spojrzeniu zarządu giełdy i poczynieniu pewnych ustępstw w stosunku do naszej spółki, moglibyśmy znaleźć się na głównym parkiecie już od dnia debiutu.Kiedy on nastąpi?Pierwsze notowanie planujemy na marzec. Oczywiście, jest to uzależnione od decyzji KDPW, Zarządu Giełdy oraz sądu rejestrowego. Naszym celem jest jak najszybsze wejście na parkiet.Czy MPEC Wrocław zamierza uczestniczyć w konsolidacji branży?Konsolidacja kapitałowa w branży ciepłowniczej jest nieuchronna, pomimo że obejmuje ona rynki lokalne w poszczególnych miastach. Nie ma jednego scentralizowanego systemu ciepłowniczego, tak jak ma to miejsce w elektroenergetyce czy gazownictwie. Chcemy odgrywać wiodącą rolę w konsolidacji zarówno na rynku regionalnym, jak i poza nim. Przedsiębiorstwo, które potrzebuje kapitału, know-how czy nowego spojrzenia na swoją działalność, może znaleźć w nas partnera.Czy są już prowadzone jakieś rozmowy w tej sprawie? Podpisanych umów jeszcze nie ma. Natomiast jest to jeden z elementów naszej strategii.Jakie są plany MPEC Wrocław, jeśli chodzi o działalność internetową?Nasza spółka ma pewną techniczną i biznesową wizję działania. W ub.r. przy budowie sieci na największych wrocławskich osiedlach kładliśmy równolegle kabel przeznaczony dla multimedialnych sieci teleinformatycznych. Jest to autostrada informatyczna, którą można przesyłać różne informacje. Robiliśmy to pod kątem monitorowania parametrów i sterowania węzłami cieplnymi. Ten system działa już od listopada 1999 r. Dzięki kablowi nie tylko uzyskamy informację o stanie sieci, ale również zostanie on udostępniony operatorom, z którymi zamierzamy podjąć wspólne działania, by fachowo zajmować się internetem. Zamierzamy zaoferować klientom nie tylko ciepło, energię elektryczną oraz gaz, ale również dostęp do internetu. Dzięki temu staniemy się przedsiębiorstwem multienergetycznym.Kiedy zostaną uruchomione tego typu usługi?Prowadzimy na razie rozmowy z partnerami branżowymi. Natomiast infrastrukturą w postaci 50 kilometrów kabla już dysponujemy.Ile zamierzają Państwo zainwestować w działalność internetową?Nasze zaangażowanie określą stosowne biznesplany całego przedsięwzięcia.W 1999 r. spółka zarobiła ponad 41 mln zł. Tymczasem prognoza na rok bieżący mówi o 33 mln zł zysku. Z czego wynika ta różnica?Zysk netto naszej firmy jest sumą zysku operacyjnego i otrzymywanych darowizn. W 1999 roku otrzymaliśmy od rządu polskiego poprzez gminę Wrocław znaczącą darowiznę z przeznaczeniem na likwidację skutków powodzi. Dzięki niej zmodernizowaliśmy sieć i węzły ciepłownicze. Darowizna ta powiększyła nam zysk netto. W br. darowizny te będą mniejsze, stąd niższy zysk netto. Natomiast zysk operacyjny będzie na podobnym poziomie jak przed rokiem.Pod koniec stycznia spółka otrzymała od PHARE darowiznę w wysokości 5 mln euro. Czy środki te były brane pod uwagę przy konstruowaniu prognozy?Nie. Powinny one poprawić wyniki, ale nie będzie to różnica znacząca.Jaką politykę zamierzają Państwo prowadzić, jeśli chodzi o wypłatę dywidendy?W 2000 i w 2001 r. zarząd będzie wnioskował do akcjonariuszy o wypłatę dywidendy na poziomie kilkuset tysięcy złotych. Od roku 2002 przewiduję bardziej aktywną politykę dywidendową.Obecnie Gmina Wrocław posiada ponad 50% kapitału akcyjnego MPEC. Czy to się zmieni?O dalszych losach prywatyzacyjnych MPEC-u - czyli zniesieniu własnościowego udziału gminy - decydować będą radni miasta Wrocławia. Radni w poprzednich latach wykazywali się odwagą i inwencją w zakresie prywatyzacji nie tylko w przypadku naszej spółki. W związku z tym można mieć nadzieję, że prywatyzacja będzie postępować.Dziękuję za rozmowę.