Poważne ostrzeżenie

Aktualizacja: 06.02.2017 02:26 Publikacja: 04.03.2000 09:49

Makrotydzień

Deficyt obrotów bieżących w stycz-niu br. wyniósł 1,2 mld USD. Ten wynik jest lepszy niż w grudniu 1999 r. o około 400 mln USD, jednak słabszy od prognoz formułowanych jeszcze kilka tygodni temu. Po bardzo dużym - 15-19-procentowym - wzroście produkcji przemysłowej w dwóch ostatnich miesiącach 1999 roku oczekiwano, że na początku tego roku wzrośnie eksport polskich towarów na Zachód. Gdyby tak się stało, już w styczniu deficyt obrotów bieżących bilansu płatniczego wyraźnie spadłby poniżej 1 mld USD. Tymczasem eksport był w styczniu o 9% mniejszy niż w tym samym miesiącu przed rokiem. W ustawie budżetowej na 2000 r. przyjęto, że deficyt obrotów bieżących wyniesie 6,1% PKB. Prof. Stanisław Gomułka przewiduje natomiast, że może wzrosnąć z 7,7% PKB obecnie do 8-9% PKB pod koniec roku.Rozlegają się ostrzeżenia, że ewentualny kryzys walutowy w Polsce przestał być zagadnieniem czysto teoretycznym. Rząd i bank centralny stają przed koniecznością prowadzenia twardej polityki budżetowej i monetarnej. Na łatwy, bo budowany na rozkręcaniu popytu, wzrost gospodarczy mogą sobie pozwolić tylko kraje o mniejszych niż Polska kłopotach z nierównowagą makroekonomiczną.Bezpośrednich inwestycji zagranicznych Polska w 1999 r. przyjęła 8,3 mld USD. Nie jest to rezultat tak dobry, jak w rekordowym poprzednim roku (10,1 mld USD), ale lepszy niż w innych latach ostatniej dekady. Kryzys gospodarczy w Rosji i związany z tym spadek zaufania do tzw. rynków wschodzących odbił się w zeszłym roku na zainteresowaniu zagranicznych kapitałów Polską. Warto jednak przypomnieć, że od upadku PRL-u aż do 1995 r. bezpośrednich inwestycji zagranicznych przyciągnęliśmy niecałe 7 mld USD. Przez następne 4 lata - 32 mld USD. nKiedy wyczerpią się zasoby przedsiębiorstw przeznaczonych do prywatyzacji - a nastąpi to w ciągu 2-3 najbliższych lat - utrzymanie wysokiego napływu inwestycji zagranicznych nie będzie już takie łatwe. A to, że zagraniczne kapitały i technologie są nam bardzo potrzebne właśnie w tych dniach, stało się oczywiste. Nasza mało nowoczesna gospodarka ciągle nie potrafi zająć przyzwoitej pozycji na rynkach światowych.

JACEK BRZESKI

Tadeusz Chrościcki

Rządowe Centrum Studiów Strategicznych

Było:Słabe wyniki eksportu źle rokują całej gospodarce. Wygląda na to, że ożywienie koniunktury w krajach Unii Europejskiej nie musi być tożsame ze wzrostem popytu na towary z Polski. Międzynarodowa konkurencja nasila się i oferta naszych producentów staje się coraz mniej atrakcyjna. Zapisany w ustawie budżetowej wzrost eksportu w 2000 r. o 14% jest nierealny.Będzie:Przewidziany na ten rok wzrost PKB o ponad 5% staje pod znakiem zapytania. Taka dynamika gospodarcza jest możliwa w Polsce tylko wówczas, gdy wyraźnie zwiększa się eksport, a zarazem rośnie import zaopatrzeniowy i inwestycyjny. Nie obserwujemy takich trendów.

Opracował: B.J.

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024