Makrotydzień
Deficyt obrotów bieżących w stycz-niu br. wyniósł 1,2 mld USD. Ten wynik jest lepszy niż w grudniu 1999 r. o około 400 mln USD, jednak słabszy od prognoz formułowanych jeszcze kilka tygodni temu. Po bardzo dużym - 15-19-procentowym - wzroście produkcji przemysłowej w dwóch ostatnich miesiącach 1999 roku oczekiwano, że na początku tego roku wzrośnie eksport polskich towarów na Zachód. Gdyby tak się stało, już w styczniu deficyt obrotów bieżących bilansu płatniczego wyraźnie spadłby poniżej 1 mld USD. Tymczasem eksport był w styczniu o 9% mniejszy niż w tym samym miesiącu przed rokiem. W ustawie budżetowej na 2000 r. przyjęto, że deficyt obrotów bieżących wyniesie 6,1% PKB. Prof. Stanisław Gomułka przewiduje natomiast, że może wzrosnąć z 7,7% PKB obecnie do 8-9% PKB pod koniec roku.Rozlegają się ostrzeżenia, że ewentualny kryzys walutowy w Polsce przestał być zagadnieniem czysto teoretycznym. Rząd i bank centralny stają przed koniecznością prowadzenia twardej polityki budżetowej i monetarnej. Na łatwy, bo budowany na rozkręcaniu popytu, wzrost gospodarczy mogą sobie pozwolić tylko kraje o mniejszych niż Polska kłopotach z nierównowagą makroekonomiczną.Bezpośrednich inwestycji zagranicznych Polska w 1999 r. przyjęła 8,3 mld USD. Nie jest to rezultat tak dobry, jak w rekordowym poprzednim roku (10,1 mld USD), ale lepszy niż w innych latach ostatniej dekady. Kryzys gospodarczy w Rosji i związany z tym spadek zaufania do tzw. rynków wschodzących odbił się w zeszłym roku na zainteresowaniu zagranicznych kapitałów Polską. Warto jednak przypomnieć, że od upadku PRL-u aż do 1995 r. bezpośrednich inwestycji zagranicznych przyciągnęliśmy niecałe 7 mld USD. Przez następne 4 lata - 32 mld USD. nKiedy wyczerpią się zasoby przedsiębiorstw przeznaczonych do prywatyzacji - a nastąpi to w ciągu 2-3 najbliższych lat - utrzymanie wysokiego napływu inwestycji zagranicznych nie będzie już takie łatwe. A to, że zagraniczne kapitały i technologie są nam bardzo potrzebne właśnie w tych dniach, stało się oczywiste. Nasza mało nowoczesna gospodarka ciągle nie potrafi zająć przyzwoitej pozycji na rynkach światowych.
JACEK BRZESKI
Tadeusz Chrościcki
Rządowe Centrum Studiów Strategicznych