Skomercjalizowana PKO zyska prezesa

Skład zarządu PKO BP, w tym przede wszystkim nazwisko jego prezesa, będą znane w momencie podpisania aktu komercjalizacji banku. Nie wiadomo, kiedy uczyni to minister Emil Wąsacz - poinformowało biuro prasowe Ministerstwa Skarbu Państwa.Niektóre frakcje AWS dążą do obsadzenia swoimi ludźmi kluczowych stanowisk w PKO, z fotelem prezesa na czele. Jednak wydaje się, że starania te nie przyniosą skutku. Forsowany na stanowisko prezesa Jarosław Bauc - wiceminister finansów i przewodniczący rady nadzorczej banku - nie został zaakceptowany przez Komisję Nadzoru Bankowego. W jej siedmioosobowym składzie są tylko dwaj przedstawiciele Ministerstwa Finansów. W dodatku, KNB przyjęła rozporządzenie, zgodnie z którym kandydat na prezesa musi mieć minimum dwuletni staż na kierowniczym stanowisku w banku. J. Bauc takiego epizodu w życiorysie nie ma.MSP skierowało do Komisji wniosek o zgodę na kierowanie PKO przez Henrykę Pieronkiewicz, byłą prezes Banku Przemysłowo-Handlowego. Przesłało również pismo w sprawie J. Bauca - nie potraktowane przez KNB jako wniosek. Gdyby jednak nawet tak było, zgody nie będzie. Nazwisko prezesa ma być znane w momencie komercjalizacji banku. W PKO jako banku państwowym prezesa powołuje rada nadzorcza, po zasięgnięciu opinii KNB. W PKO po komercjalizacji, jako jednoosobowej spółce akcyjnej Skarbu Państwa, powołanie prezesa następuje - zgodnie z Prawem bankowym - za zgodą Komisji.

P.S.