Wtorkowa sesja była kolejną, która potwierdziła, że indeks rynku równoległego jest coraz słabszy. WIRR stracił na wartości 2,5% i ukształtował się na poziomie 2793 punktów. Tak więc kolejny raz indeks nie był w stanie pokonać szczytu na poziomie 2871 punktów. W krótkim czasie zostały utworzone trzy lokalne szczyty, co grozi wystąpieniem większych spadków. W ich wyniku WIRR mógłby powrócić do linii trendu wzrostowego (na poziomie około 2500 punktów), która stanowi dla niego silne wsparcie. Oczywiście, są jeszcze szanse na kontynuację wzrostów, ale im dłużej będzie trwała obecna konsolidacja, tym bardziej zwiększało się będzie prawdopodobieństwo realizacji negatywnego scenariusza. Sytuacja jest tym bardziej nieciekawa, że WIRR nie może pokonać zniesienia o 61,8% bessy trwającej od września 1997 roku do października 1998 roku (2920 punktów). MACD spada poniżej linii sygnalnej. Coraz słabiej zachowują się tworzące negatywne dywergencje RSI, Ultimate i ROC, które utrzymują się jednak powyżej poziomów równowagi.Na wczorajszą zniżkę WIRR-u duży wpływ miał maksymalny spadek mającego największy udział w indeksie ComArchu. Bardzo źle zachował się też jeden z niedawnych liderów rynku równoległego - Howell, który zanotował trzeci kolejny maksymalny spadek z redukcją sprzedaży.

Zbigniew Bętlewski

DM AmerBrokers