Run na niezwykle popularne akcje firm internetowych może doprowadzić do chaosu na parkiecie - obawiają się władze giełdy w Amsterdamie. Potwierdzają to analitycy, którzy uważają, że zapowiadany na połowę marca debiut sieciowego providera World Online będzie trudnym egzaminem dla tej instytucji.Nie widzą w tym żadnego problemu władze spółki. Ich zdaniem, World Online zostanie w krótkim czasie gwiazdą holenderskiej giełdy z kapitalizacją rzędu 11-12,3 mld euro. Rzeczywiście, przy widełkach cenowych akcji nowej emisji ustalonych na 35-43 euro internetowy debiutant ma szanse zostać największą firmą notowaną na amsterdamskim parkiecie. W pokonanym polu zostawi tak znane koncerny, jak chemiczny potentat Akzo Nobel czy lider holenderskiej branży high-tech spółkę Getronics.Jest jednak między tymi firmami jedna podstawowa różnica: te renomowane przynoszą regularne zyski. Tymczasem World Online od momentu założenia w 1996 r. generuje straty i nic nie zapowiada, aby sytuacja ta w najbliższych latach miała się zmienić. - Nie rozumiem tych zarzutów. Przecież w naszej branży w pierwszych latach funkcjonowania nie można się niczego innego spodziewać. A ryzyko staramy się zmniejszyć poprzez dywersyfikację działalności - uspokaja dyrektor ds. finansowych spółki Wim Dammeyer.World Online ma już 1,5 mln abonentów i obsługuje ponad 30 tys. klientów instytucjonalnych. Dochody spółki stanowią wpływy z ponad 600 mln minut połączeń średnio w miesiącu oraz z reklam. Provider ten prowadzi także 15 sieciowych portali dla wyspecjalizowanych grup interesów.Zapisy na akcje World Online rozpoczynają się dziś i potrwają do 16 marca. Spółka oczekuje, że z emisji uzyska od 2,4 do 2,9 mld euro. Na giełdę trafi 20-24% kapitału firmy. Domy maklerskie już od paru dni informują o olbrzymim zainteresowaniu internetowymi walorami.Tymczasem władze giełdy obawiają się powtórzenia sytuacji związanej z niedawnym debiutem innej internetowej spółki - Via Net.Works. W pierwszym dniu na rodzimym parkiecie jej walory poszybowały do 89 euro, gdy na giełdzie w Nowym Jorku osiągnęły zaledwie 50% ceny emisyjnej. Paniczna wyprzedaż następnego dnia zmusiła zarząd giełdy w Amsterdamie do zawieszenia notowań.Rozgorzały debaty nad wprowadzeniem do regulaminu pewnych ograniczeń, które pozwoliłyby na wyeliminowanie takich sytuacji. Holenderska KPW jest jednak temu przeciwna. Jak zareaguje amsterdamska giełda na debiut walorów World Online, okaże się 17 marca.

W.K.