Giełdy środkowoeuropejskie w odwrocie
W piątek taniały akcje na parkietach w naszym regionie i nie zapobiegła temu nawet czwartkowa silna zwyżka Dow Jonesa. W Pradze i Moskwie uwagę zwracało zamykanie pozycji przez inwestorów zagranicznych. Poniżej 10 000 pkt. spadł budapeszteński BUX.
BudapesztPiątkowe notowania na budapeszteńskiej giełdzie papierów wartościowych przyniosły spadki cen akcji. Wskaźnik BUX obniżył się o 1,38% i zakończył tydzień poniżej ważnej granicy 10 000 pkt., na poziomie 9996,23 pkt. Zdaniem lokalnych specjalistów, zniżkę wywołała realizacja zysków dokonywana przez miejscowych graczy. Najchętniej pozbywano się walorów niedawnego lidera wzrostów, który ogłosił plany rozwoju - za pośrednictwem internetu - firmy zajmującej się handlem detalicznym Fotex. Wbrew ogólnej tendencji, zdrożały natomiast akcje spółki farmaceutycznej Egis, która oznajmiła, że w tym roku wypłaci wyższą dywidendę,PragaNa początku piątkowej sesji na giełdzie w Pradze ceny akcji poszły w górę, jednak później tendencja ta zmieniła się i ostatecznie wskaźnik PX 50 spadł o 0,66% do 666,66 pkt. Powodem była wyprzedaż walorów największych czeskich spółek przez inwestorów zagranicznych. Dotyczyło to przede wszystkim potentatów telekomunikacyjnych - Cesky Telecom i Ceske Radiokomunikace, oraz banków - Komercni i Ceska Sporitelna. Zdaniem lokalnych maklerów, bardzo interesujący może okazać się nadchodzący tydzień, kiedy zostaną opublikowane najnowsze dane makroekonomiczne. We wtorek pojawią się wyniki dotyczące czeskiego handlu zagranicznego, a w środę ma być podany do wiadomości PKB. - Dane te pokażą, jak szybko czeska gospodarka wychodzi z recesji. Myślę, że PKB wzrośnie o więcej niż się spodziewamy - stwierdził w rozmowie z Reutersem Jakub Nosal, analityk Merrill Lynch.MoskwaRównież w Moskwie ostatnie w mijającym tygodniu notowania rozpoczęły się od wzrostów notowań, którym sprzyjała czwartkowa silna zwyżka Dow Jonesa. Później jednak inwestorzy raczej pozbywali się akcji i w efekcie tamtejszy wskaźnik RTS zamknął się niżej niż w czwartek. Stracił on 1,62% i na koniec piątkowej sesji wyniósł 218,88 pkt. - Po emocjonującym starcie pojawiła się realizacja zysków ze względu na brak lokalnych czynników mogących wpływać na koniunkturę - powiedział agencji Reutera Aleksander Fonarkow, szef ds. handlu akcjami w Fleming ECB. - Pozycje zamykali przede wszystkim inwestorzy zagraniczni, co - moim zdaniem - oznacza już koniec przedwyborczej gorączki na giełdzie - dodał. Liderem spadków był koncern naftowy Surgutnieftiegaz, którego walory staniały o 5,88%. Obniżył się też kurs akcji koncernu energetycznego Mosenergo, natomiast nieznacznie wzrosły notowania firmy Jednolite Systemy Energetyczne i innej spółki branży naftowej - Łukoil.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI