Niska aktywność inwestorów w naszym regionie

Wtorkowa sesja przebiegała pod znakiem niewielkich obrotów. Inwestorzy czekali bowiem na nowe lokalne informacje o charakterze fundamentalnym i decyzję Fedu w sprawie stóp procentowych. W efekcie spadek wartości zanotowały wszystkie trzy podstawowe indeksy.

BudapesztNiewielkim spadkiem zakończyła wczorajszą sesję giełda w Budapeszcie. Niski popyt inwestorów był przyczyną zawarcia małej liczby transakcji. - W większości uczestnikami wczorajszej sesji byli lokalni inwestorzy - powiedział Reutersowi Istvan Simon z Concorde Securities. W efekcie podstawowy indeks węgierskiego rynku BUX zamknął sesję na poziomie 9944,2 pkt. - o 0,69% niższym niż w poniedziałek. Wbrew rynkowemu trendowi poruszały się papiery TVK, który zyskał ponad 4%. Przyczyną aprecjacji były plotki o możliwości sprzedaży przez spółkę części produkującej wyroby z plastyku. Zdaniem analityków, obecna sytuacja na budapeszteńskim parkiecie wskazuje na możliwość kontynuowania trendu wzrostowego w II półroczu br. - Nie można wykluczyć, że jeszcze w tym roku BUX osiągnie poziom 15 tys. punktów - powiedział Bloombergowi Juergen Kirsch z Griffin Capital Management.PragaWiększość czeskich papierów zanotowała wczoraj niewielki spadek wartości. Aktywność inwestorów była jednak nadal daleka od średniej z ostatnich sesji. Zdaniem analityków, handlowali praktycznie miejscowi inwestorzy, a kapitał zagraniczny wstrzymywał się z decyzjami inwestycyjnymi. Bez większego echa na sesji przeszły opublikowane rano dane dotyczące czeskiego salda obrotów handlowych i salda rachunku bieżącego za IV kwartał ub.r. Największy spadek (o 1,7%) zanotowały we wtorek walory Komercni Banka. - Obawy przed pojawieniem się na rynku pod koniec marca nowych akcji banku są najprawdopodobniej przyczyną deprecjacji kursu - uważa jeden z analityków Patria Finance. Specjaliści spodziewają się, że w środę, jeśli Fed podwyższy podstawowe stopy procentowe o spodziewane 25 pkt. bazowych, można spodziewać się wzrostu na rynku.MoskwaZgodnie z oczekiwaniami analityków przebiegała wczorajsza sesja w Moskwie. Większość papierów przeceniono, a obroty na rynku były niskie. Główny indeks RTS zamknął dzień na poziomie 212,57 pkt., co oznacza spadek o 1,52%. Wśród branż, które zanotowały we wtorek wzrost notowań, była tylko energetyka. Zdaniem specjalistów, stagnacja na parkiecie jest wynikiem tego, że wybory prezydenckie, które odbędą się w najbliższą niedzielę, zostały już zdyskontowane przez rynek. Wiadomo bowiem, że wygra je Władimir Putin. Zmiana trendu może natomiast nastąpić w momencie, gdy nowy prezydent ogłosi szczegóły polityki gospodarczej.

Kolumnę redagują: ANDRZEJ KRZEMIRSKI i Grzegorz Zybert