Interwencje na rynku rolnym

Być może w 1999 r. inflacja nie rosłaby tak szybko, gdyby nie protekcjonistyczna polityka wobec producentów rolnych, która była jedną z przyczyn skoku cen żywności. Gwałtowne protesty rolników na początku 1999 r. skończyły się masowym, interwencyjnym skupem 120 tys. ton wieprzowiny. W tym roku Agencja Rynku Rolnego kupi dużo mniej, bo ok. 40 tys. ton. Przynajmniej takie są jej plany.Świnia a inflacjaARR szacuje, że nadwyżka wieprzowiny wystąpi w pierwszej połowie roku i właśnie wtedy zamierza dokonywać zakupów. W drugim półroczu może nastąpić ograniczenie produkcji, a w związku z tym - podaży. Wówczas Agencja Rynku Rolnego będzie sprzedawać na rynku krajowym to, co kupiła wcześniej.Zdaniem niektórych ekonomistów, ceny żywności nie będą motorem inflacji w takim stopniu, jak było to w 1999 r., jednak ich fluktuacje mogą mieć wpływ na główny wskaźnik. Nieco mniejsze znaczenie dla inflacji miały ubiegłoroczne interwencje na rynku zbóż, ważniejsze dla cen były raczej bariery celne. Podobnie jak w 1999 r. Agencja Rynku Rolnego ma zamiar zastosować mieszany system interwencji. Będzie dopłacać producentom do ceny uzyskanej przez nich u przedsiębiorców. Ci zaś będą zobowiązani do stosowania cen minimalnych. W tym roku minimalna cena 1 tony żyta ma wynosić 320 zł, w przypadku 1 tony pszenicy zaś będzie to 450 zł. To tyle, ile w ub.r. W zamian przedsiębiorcy będą mogli liczyć na preferencyjne kredyty skupowe. Agencja Rynku Rolnego szacuje, że poręczenia kredytów, jakich udzieli w 2000 r., będą warte ok. 200 mln zł. Czyli prawie tyle, ile w ubiegłym roku.Więcej pieniędzy na zbożaWiększe natomiast będą rozmiary interwencji na rynku zboża. Dopłatami ma zostać objętych ok. 3,3 mln ton pszenicy i ok. 700 tys. ton żyta - to łącznie o 700 tys. ton więcej niż przed rokiem. Interwencja rozpocznie się z początkiem sierpnia. Wysokość dopłat nie została jeszcze ustalona. Z pewnością zostanie zachowany jednak mechanizm z ubiegłego roku - najniższe dopłaty będą w sierpniu, najwyższe w październiku. Od listopada ARR zamierza rozpocząć zakupy bezpośrednie z własnych środków.Ubiegłoroczne dopłaty wyniosły od 60 do 90 zł za tonę pszenicy i od 40 do 70 zł za tonę żyta. ARR chce w tym roku dopłacić od 65 zł do 95 zł za tonę pszenicy i od 45 zł do 75 zł za tonę żyta. Jednak podczas negocjacji przedstawicieli rządu ze związkami rolników uzgodniono dużo wyższe dopłaty. Ceny, jakie uzyskiwaliby rolnicy w punktach skupu (czyli stawki minimalne plus dopłaty) wahałyby się od 550 zł do 580 zł za tonę pszenicy i od 375 zł do 410 zł za tonę żyta. Gdyby takie rozwiązanie zaakceptował rząd, to w październiku cena skupu interwencyjnego byłaby o ponad 7% wyższa niż przed rokiem.Interwencjonizm na innych rynkach będzie prowadzony z mniejszym rozmachem. ARR kupi m.in. 8 tys. ton masła, dopłaci 12,5 mln zł do eksportu skrobi ziemniaczanej, będzie też wspierać eksport 341,5 tys. ton rzepaku za 53 mln zł.

M.CH.