Amerykanie mają 35% akcji Agrosu

Na zwołanym na czwartek NWZA Agrosu zarejestrowano ponad 10,2 mln akcji (blisko 93% wyemitowanych przez spółkę walorów). Z informacji PARKIETU wynika, że podmioty działające w porozumieniu z francuskim koncernem Pernod Ricard, który jest inwestorem strategicznym Agrosu, zarejestrowały ponad 6,28 mln akcji, a amerykańskie fundusze prawie 4 mln.

Firmy współpracujące z Pernod dokupiły w ostatnich tygodniach ponad 2 mln akcji polskiej spółki. Francuzi w obawie przed opozycyjnymi działaniami inwestorów finansowych Agrosu (dysponującymi ok. 35% kapitału spółki) zdecydowali się zwiększyć udział w kapitale akcyjnym spółki i obecnie posiadają ponad 6 mln walorów. Z Francuzami prawdopodobnie współpracują podmioty, które nabyły akcje w ostatnich pakietówkach - Scitrium Europe Investment i Taylor Burnham Industries (obie z siedzibą w Amsterdamie). Na zlecenie Pernod działał zapewne także Société Générale, który zarejestrował ponad 1 mln akcji.Podczas zwołanego na wniosek amerykańskich funduszy na 30 marca Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy odbędzie się głosowanie grupami, co oznacza, że pakiet 37% akcji należących do Pernod straci uprzywilejowanie (daje 74% głosów). Głównym punktem obrad będzie wybór członków rady nadzorczej. Mimo że Pernod zachowa faktyczną przewagę w radzie, to jednak przy 35-proc. udziale amerykańskich funduszy w kapitale akcyjnym Agrosu będą oni mogli wprowadzić dwóch na 5 członków do rady (i odpowiednio więcej, gdyby rozszerzono skład rady - statut Agrosu przewiduje możliwość powołania do 9 członków).Zdaniem analityków, fundusze nie będą chciały szybko pozbyć się posiadanych walorów. - Agros to bardzo atrakcyjna i nisko wyceniana spółka, która może się stać potentatem na polskim rynku. Sądzę, że fundusze angażują się w polską firmę na co najmniej 2-3 lata. Amerykanie kupowali Agros stosunkowo tanio, w granicach dwudziestu- trzydziestu kilku złotych. Będzie im opłacało się poczekać na efekty przeprowadzanej w spółce restrukturyzacji i dopiero wtedy pozbyć się akcji - powiedział PARKIETOWI Jacek Lichota, doradca inwestycyjny ING BSK Asset Management. Niewykluczone też, że Francuzi wcześniej odkupią od amerykańskich funduszy akcje.

EWA BAŁDYGA