Nie każda inwestycja zagraniczna wpływa na kurs złotego

Złoty umacnia się, gdyż dla rządu i NBP najważniejsze jest osiągnięcie celu inflacyjnego. Zdaniem analityków Credit Suisse First Boston, kurs polskiej waluty będzie rósł, bowiem poprawiają się niektóre wskaźniki makroekonomiczne.Z raportu CSFB wynika również, że bank centralny i rząd są nawet gotowi tolerować dalszy wzrost deficytu obrotów bieżących. Według przewidywań CSFB, w lutym wyniósł on 0,7 mld USD (wobec 1,2 mld USD w styczniu). Tym samym wartość deficytu w procentach PKB zwiększyła się z 7,7% w styczniu do 7,8% w lutym. Podobnego zdania są ekonomiści ING Barings, według których na tym samym poziomie wskaźnik ten utrzyma się również w marcu. W II kwartale br. da o sobie znać zaostrzenie polityki fiskalnej oraz pieniężnej i deficyt zacznie spadać.Pozytywnym aspektem jest prawdopodobny wzrost eksportu - nie tylko w lutym. Według CSFB, wzrost PKB w IV kwartale ub.r. wynoszący 6,2% i wyższy od wskaźnika popytu wewnętrznego (5,8%) oznacza, że bodźcem wzrostu produkcji - przynajmniej w pewnym stopniu - był rosnący popyt zagraniczny na polskie towary. Jest to kolejne potwierdzenie, że silny złoty nie jest hamulcem wzrostu eksportu. Jego kurs jest teraz odchylony od centralnego parytetu o ponad 7%. Po części jest to spowodowane dobrymi wynikami produkcji przemysłowej. W lutym była ona wyższa o 16,3% niż rok wcześniej.Drugim czynnikiem wzrostu siły złotego jest napływ kapitału zagranicznego. Ekonomiści ING Barings przeanalizowali to zjawisko. Ich zdaniem, bezpośrednie inwestycje zagraniczne skutkują wzrostem kursu głównie poprzez oczekiwania rynku. Szczególnie jest to widoczne przy oczekiwaniu na wielkie prywatyzacje - nierezydenci kupują wtedy złotowe instrumenty finansowe, powodując umacnianie złotego. Sama prywatyzacja wywołuje efekt przeciwny - osłabienie złotego. Umacniają złotego pozostałe wpływy, zwłaszcza te ujmowane w rachunku kapitałowym i finansowym bilansu płatniczego w pozycji "inne wpływy kapitałowe". Ich głównym składnikiem są rachunki bieżące i depozyty terminowe, a ich salda obrazują aktywność nierezydentów na zagranicznym rynku transakcji swap.Analiza ING obejmuje okres od stycznia 1999 r. i pokazuje wpływ poszczególnych składników rachunku kapitałowego i finansowego na siłę złotego. W tym okresie był tylko jeden moment, kiedy na kurs polskiej waluty największy wpływ miały wydarzenia nie uwzględniane w tym rachunku. Było to w listopadzie, kiedy na wieść o możliwej dymisji wicepremiera Leszka Balcerowicza złoty notowany był 5% poniżej parytetu.

PRZEMYSŁAW SZUBAŃSKI