GPW przyciąga spółki high-tech
Giełda Papierów Wartościowych stara się przyciągnąć na parkiet spółki z sektora teleinformatycznego. Centralna Tabela Ofert, która dąży do tego, aby być rynkiem dla rozwijających się firm, nie czuje się zagrożona. Działania GPW nie wykluczają bowiem postulowanej przez CeTO wyraźnej delimitacji rynków: giełdowego i pozagiełdowego.
Giełda rozmawia z KPWiG na temat uproszczenia procedur związanych z wchodzeniem spółek na rynek publiczny. Chce też zliberalizować własne kryteria dopuszczeniowe, likwidując wymóg odpowiedniej wielkości kapitału akcyjnego i zysku dla firm starających się o debiut na parkiecie. Zamierza doradzać emitentom i wspierać ich starania o wejście do obrotu w inny sposób. Na pierwszy ogień idą najmodniejsze ostatnio spółki branży IT, które GPW chce przyciągnąć na warszawski parkiet.Centralna Tabela Ofert, która w ostatnich miesiącach uczyniła wiele, aby przetrwać i zapewnić sobie możliwości rozwoju, również stara się być rynkiem młodych, dynamicznie rozwijających się i szukających swojej szansy na rynku publicznym spółek. Atutem rynku pozagiełdowego są proste procedury przed KPWiG i niezmiernie liberalne kryteria dopuszczeniowe.Tabela nie obawia się jednak działań GPW. - Nie podzielamy w pełnym zakresie fascynacji sektorem informatycznym i przede wszystkim internetem. To, co się dzieje na rynku, przypomina trochę dawne manie inwestycyjne. Internet to tylko narzędzie - nic sam z siebie nie wytwarza. Czy telewizja zrewolucjonizowała gospodarkę? Oczywiście, ułatwiła dostęp do oświaty i komunikację, ale atrakcyjność produkcji, konkurencyjność gospodarki i produkcja nie wzrosły znacząco z tego powodu. Podobnie jest z internetem. My swojej misji nie definiowaliśmy tak wąsko. Mówimy szerzej, o firmach innowacyjnych, a to zdecydowanie szersza kategoria - powiedział PARKIETOWI Mariusz Grajek, prezes CeTO. Stwierdził ponadto, że postulat GPW złagodzenia procedur przed KPWiG jest z gruntu słuszny i CeTO również zabiega o jego realizację.- Jeżeli chodzi o zniesienie przez giełdę kryterium kapitału i zysku, to także jest to słuszne, jeżeli inne kryteria dopuszczeniowe ograniczają w odpowiedni sposób ryzyko wprowadzenia danej spółki na rynek. Przecież można sobie wyobrazić firmę, która wchodzi na rynek tylko po to, by ściągnąć kapitał i z założenia nie zamierza wypracowywać zysku - powiedział M. Grajek.CeTO od kilku miesięcy prowadzi starania o delimitację rynków, czyli rozgraniczenie sfer wpływów giełdy i rynku pozagiełdowego. To jeden z warunków sukcesu, jaki może odnieść podmiot powstały w wyniku fuzji CeTO i PGF. Giełda oficjalnie zadeklarowała chęć zainwestowania w Tabelę, co mogło oznaczać, że dostrzega konieczność delimitacji.Czy działania GPW w sprawie spółek teleinformatycznych oznaczają zmianę frontu? Wydaje się, że niekoniecznie. Jeśli dojdzie do ustaleń w sprawie rozgraniczenia sfer wpływów GPW i CeTO, oba rynki - wówczas zapewne już współpracujące ze sobą lub dążące do takiej współpracy - będą musiały zrezygnować z czegoś na rzecz swojego partnera. Być może małe, dynamiczne, ale niosące spore ryzyko inwestycyjne spółki teleinformatyczne i inne byłyby tym, z czego GPW zrezygnuje na rzecz rynku pozagiełdowego.Tabela z kolei także ma pewne rzeczy do zaoferowania. Po fuzji z PGF ma szansę uzyskać mocną pozycję na rynku kontraktów terminowych i innych instrumenów finansowych, z których część coraz bardziej interesuje giełdę.
K.J.