Wczoraj złoty otworzył się na poziomie 6,99-6,88 proc. odchylenia od parytetu. We wtorek wynosiło ono 7,29 proc. Inwestorzy oczekiwali na wyniki środowego posiedzenia RPP.
Rano dolara wyceniano na poziomie 4,0830-4,0870 złotego, natomiast euro na 3,9068-3,9019 złotego. Dealerzy oczekiwali, ze RPP nie zmieni stóp procentowych, gdyż będzie chciała poczekać na dane o inflacji za marzec.Narodowy Bank Polski na zakończenie sesji międzybankowej ustalił kurs złotego do dolara na 4,0785, a kurs złotego do euro na 3,9049. Polska waluta była wiec odchylona od centralnego parytetu średnio o 7,06 proc. Po południu złoty stracił na wartości - dolara wyceniano na 4,0850, a euro na 3,9085. Odchylenie od parytetu dla tych kursów wynosiło 6,94 proc.- Wczoraj doszło do osłabienia złotego i cały rynek przesunął się o 0,5 pkt. proc. Polska waluta straciła na wartości, mimo panujących opinii, że Rada Polityki Pieniężnej nie podejmie na posiedzeniu żadnych decyzji - powiedziała PARKIETOWI Małgorzata Sawicka, dealer walutowy z Banku Handlowego.Dealerzy liczą się jednak z tym, że Rada w sposób werbalny może doprowadzić do osłabienia złotego. Na rynku pojawiły się również pogłoski, że deficyt na rachunku obrotów bieżących może wynieść około 1 mld dolarów. Zdaniem Małgorzaty Sawickiej obroty na rynku były średnie, a złoty oscylował wokół poziomu 7 proc. Jej zdaniem, wczorajsze osłabienie polskiej waluty może być sygnałem świadczącym o odwróceniu dotychczasowego trendu złotego. Nie wiadomo jednak, czy nie jest to tylko ruch korekcyjny.
P.U.