Statystyka zleceń i transakcji - marzec 2000

O dość dużej zmienności nastrojów na warszawskim parkiecie świadczy to, iż w marcu WIG zanotował kolejny rekordowy poziom, a mimo to bilans całego miesiąca - po raz pierwszy od września ub.r. - był ujemny. Trudno się jednak dziwić, że po pięciu miesiącach dynamicznych wzrostów nadszedł czas na korektę.

ZleceniaW marcu zanotowano spory, ponad 9-proc. spadek średniej liczby zleceń składanych na sesję. Tym samym przełamany został trwający nieprzerwanie od listopada ubiegłego roku zwyżkowy trend w tym zakresie. Wciąż jednak parametr ten znajduje się na stosunkowo wysokim poziomie około 36 tys. sztuk, trudno więc mówić o poważniejszym spadku aktywności inwestorów.Średnia liczba zleceń kupna obniżyła się prawie o 5%, a więc znacznie mniej dynamicznie niż liczba zleceń ogółem. Z kolei średnia liczba zleceń sprzedaży zmniejszyła się aż o ponad 11%. Świadczy to, iż posiadacze akcji wykazują mniejszą ochotę do pozbywania się ich w warunkach zniżkujących cen. Na razie nie ma więc z tej strony większego zagrożenia dla rynku, choć trudno przewidzieć reakcję w momencie wystąpienia głębszej zniżki kursów. Trzeba również pamiętać, że liczba zleceń sprzedaży od trzech miesięcy znajduje się na bardzo wysokim poziomie - najwyższym od marca 1998 r., podczas gdy liczba zleceń kupna wciąż jest daleka od rekordowego poziomu z początku ubiegłego roku.W przypadku liczby zleceń w ujęciu kwartalnym sytuacja nie wygląda najlepiej. Łącznie w ciągu pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku liczba zleceń ogółem osiągnęła rekordowy poziom prawie 37 tys. sztuk (wzrost o około 43%), zdecydowanie przełamując trwającą od drugiego kwartału ubiegłego roku tendencję spadkową. Świadczy to o dynamicznym wzroście aktywności uczestników rynku. Jednocześnie jednak średnia liczba zleceń sprzedaży na sesję zwiększyła się aż o 58%, podczas gdy liczba zleceń kupna jedynie o 17%. To zaś może wskazywać, że spora część inwestorów wykorzystuje poprawę koniunktury do pozbywania się akcji.W marcu zanotowano niewielki wzrost udziału zleceń małych i średnich po stronie kupna (poniżej 1%). Po stronie sprzedaży udział tych pierwszych obniżył się prawie o 6%, zleceń średnich zaś wzrósł o niespełna 3%. Bardziej dynamiczne zmiany wystąpiły w przypadku zleceń o największej wartości. Ich udział po stronie kupna obniżył się o około 5%, po stronie sprzedaży zaś wzrósł aż o prawie 17%. Te proporcje mogą budzić obawy przed możliwością zamykania pozycji przez największych uczestników rynku akcji.Zupełnie odmiennie wygląda sytuacja z perspektywy kwartalnej. W pierwszych trzech miesiącach roku zanotowano bowiem zdecydowany spadek udziału zleceń o najmniejszej wartości, i to po obu stronach rynku (ich udział w zleceniach kupna obniżył się aż o około 22%, w sprzedaży zaś o ponad 6%). O 14% wrósł udział zleceń średnich po stronie kupna, zwiększając się po przeciwnej stronie jedynie o niecałe 4%. Udział zleceń dużych w ogólnej liczbie zleceń kupna zwiększył się o ponad 24%, po stronie sprzedaży zaś jedynie o około 17%. Tak więc w marcu zanotowano wyraźne zmiany struktury aktywności poszczególnych grup inwestorów.Niekorzystne zmiany w minionym miesiącu zaszły także w przypadku wartości zleceń. Średnia wartość zlecenia kupna obniżyła się bowiem prawie o 7,5%, pozostając jednak wciąż na dość wysokim poziomie ponad 34 tys. zł. Tym samym załamaniu uległ dynamiczny trend wzrostowy tego parametru, trwający od października ubiegłego roku. Z kolei średnia wartość zlecenia sprzedaży zwiększyła się z nieco ponad 18 tys. zł w lutym do 21,2 tys. zł, co oznacza wzrost o ponad 15% i kontynuację tendencji zwyżkowej zapoczątkowanej we wrześniu 1999 r. Wskazuje to na rosnącą gotowość do sprzedaży papierów, i to ze strony większych inwestorów. Stosunek wartości zlecenia sprzedaży do wartości zlecenia kupna wyraźnie się pogorszył i osiągnął wartość najwyższą od czterech miesięcy.W skali kwartału brak jeszcze sygnałów pogorszenia sytuacji w tym zakresie. W pierwszych trzech miesięcy bieżącego roku zanotowano 47-proc. wzrost średniej wartości zlecenia kupna i osiągnięcie przez ten parametr rekordowo wysokiego poziomu zbliżonego do 35 tys. zł oraz kontynuację tendencji zwyżkowej, trwającej od IV kwartału 1998 r. Średnia wartość zlecenia sprzedaży zwiększyła się jedynie o niecałych 27%, znajdując się również w trendzie wzrostowym, choć o znacznie mniejszej dynamice.Popyt, podaż i obrotyW odniesieniu do popytu i podaży w marcu sytuacja kształtowała się niekorzystnie z punktu widzenia perspektyw koniunktury giełdowej. Średnia wartość popytu na sesję obniżyła się z rekordowo wysokiego poziomu 452 mln zł w lutym do około 399 mln zł, co oznacza spadek o prawie 12% i załamanie tendencji zwyżkowej, utrzymującej się od czterech miesięcy. Świadczy to o wyraźnym zmniejszeniu się gotowości inwestorów do otwierania nowych pozycji. Mimo spadku, popyt wciąż znajduje się jednak na stosunkowo wysokim poziomie.Średnia wartość podaży na sesję wzrosła natomiast z 500 mln zł do 510 mln zł, czyli nieco o ponad 2%. Nie jest to wzrost zbyt dynamiczny, jednak należy pamiętać, że podaż rośnie już od pięciu kolejnych miesięcy i w wyniku tej tendencji od stycznia bieżącego roku notuje kolejne rekordy wysokości. Przewaga podaży nad popytem w marcu wyniosła aż 111 mln zł, czyli o prawie 30%, podczas gdy w poprzednim miesiącu było to 48 mln zł, a więc zaledwie około 10%. Nasilenie tej niekorzystnej tendencji nie wróży najlepiej na najbliższą przyszłość.W dłuższym horyzoncie sytuacja również nie wygląda zbyt dobrze. W I kwartale bieżącego roku średnia wartość popytu na sesję wzrosła, co prawda, o ponad 71% (z 234 mln zł do 402 mln zł), jednak równocześnie wartość podaży zwiększyła się aż o 98% (z 243 mln zł do 484 mln zł), czyli uległa niemal podwojeniu w stosunku do ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku. Przewaga podaży nad popytem wyniosła 20%, jednak w IV kwartale 1999 r. mieliśmy do czynienia ze względną równowagą tych dwóch wielkości. Ponadto popyt we wszystkich kwartałach ubiegłego roku znajdował się na niezbyt wysokim poziomie poniżej 250 mln zł z lekką tendencją zniżkową, natomiast podaż w tym czasie systematycznie rosła (za wyjątkiem ostatnich trzech miesięcy roku).Niezbyt korzystne wnioski płyną także z analizy zmian struktury popytu i podaży. Po dwóch miesiącach silnych spadków udziału zleceń o najmniejszej wartości w popycie, w marcu nastąpił ich wzrost nieco o ponad 9%. Od trzech kolejnych miesięcy maleje natomiast udział tych zleceń po stronie podaży (w marcu prawie o 17%). Udział zleceń średnich w popycie zwiększył się zaledwie o 0,5%, w podaży zaś spadł o ponad 5%. Udział zleceń dużych nieznacznie obniżył się po stronie popytu (o 0,25%), a po stronie podaży zwiększył się prawie o 5%, potwierdzając tezę o zwiększonej gotowości do zamykania pozycji przez największych uczestników rynku (w lutym udział zleceń dużych w podaży wzrósł o 6%).W tej sytuacji korzystnie można interpretować marcowy spadek obrotów. Średnia wartość obrotów na sesję zmniejszyła się z rekordowo wysokiego poziomu prawie 344 mln zł w lutym do 304 mln zł, a więc o ponad 11%. Tym samym załamał się trwający od czterech kolejnych miesięcy dynamiczny trend wzrostowy w tym zakresie.Dynamika wzrostu obrotów w ostatnim okresie szczególnie wyraźnie jest widoczna z perspektywy kwartalnej. O ile jeszcze w ciągu ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku średnia wartość obrotów na sesję wynosiła 143,5 mln zł, to w I kwartale bieżącego roku osiągnęła 304 mln zł, a więc uległa z górą podwojeniu.TransakcjeW marcu zmniejszyła się znacznie liczba zawieranych transakcji. Ogółem średnia liczba transakcji na sesję spadła z 12,7 tys. sztuk w lutym do niecałych 10,5 tys. sztuk, a więc o 19%. Jednocześnie średnia liczba transakcji kupna obniżyła się nieco o ponad 11%, transakcji sprzedaży zaś prawie o 26%. W przypadku transakcji kupna nastąpiło załamanie czteromiesięcznej tendencji zwyżkowej - miesiąc później niż dla transakcji sprzedaży. Dysproporcja między liczbą składanych zleceń i zawieranych transakcji (liczba transakcji zmniejszyła się znacznie bardziej niż liczba zleceń) może świadczyć o rosnących rozbieżnościach oczekiwań co do ceny papierów między kupującymi i sprzedającymi, charakterystycznych dla okresów niepewności lub zmiany tendencji na rynku.Wzrosła natomiast średnia wartość zawieranych transakcji. W przypadku transakcji ogółem był to wzrost o ponad 9% (z 27 tys. zł do ponad 29 tys. zł). Parametr ten rósł znacznie bardziej dynamicznie w styczniu i lutym bieżącego roku (odpowiednio o 25% i 27%). Średnia wartość transakcji kupna zmniejszyła się jednak zaledwie o 0,5%, podczas gdy w przypadku transakcji sprzedaży zanotowano ponad 18--proc. zwyżkę. W pierwszych dwóch miesiącach roku wartość transakcji sprzedaży zwiększyła się o 21% i ponad 42%. W wyniku tych zmian wartość transakcji kupna i sprzedaży znacznie się do siebie zbliżyły, podczas gdy poprzednio regułą była wyraźna przewaga transakcji kupna (poprzednio ze względną równowagą mieliśmy do czynienia we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to WIG spadł o 16%).Z perspektywy kwartalnej wyłania się nieco inny obraz, wskazujący na wyjątkowo zrównoważoną dynamikę zmian zarówno w zakresie liczby, jak i wartości transakcji kupna i sprzedaży i nie zapowiadający bardziej radykalnych zmian.

ROMAN PRZASNYSKI