De Beers szuka przyczyn giełdowych niepowodzeń

Największy na świecie producent diamentów, południowoafrykański koncern De Beers Consolidated Mines, sprzedał w ub.r. rekordową ilość kamieni szlachetnych. Mimo to kurs akcji firmy stracił na wartości w ostatnich miesiącach blisko 25%. Zdaniem niektórych ekspertów, na fali zainteresowania spółkami tzw. nowej ekonomii koncerny takie jak De Beers traktowane są już jako swego rodzaju relikt przeszłości.Specjalizujący się w rynku kamieni szlachetnych Hilton Ashton, główny analityk południowoafrykańskiego domu maklerskiego BoE Securities, jest zaskoczony takim obrotem sprawy. Jego zdaniem, musi to być przejściowy kryzys, a pozycja De Beersa, kontrolującego poprzez londyńską organizację Central Seeling Organization (specjalizująca się w sprzedaży nieszlifowanych diamentów) ok. 65% światowego rynku tego surowca jest w najbliższych latach niezagrożona.Tymczasem ub.r. był dla kontrolującego ok. 65% światowego rynku diamentów De Beersa wyjątkowo udany. Jak przyznał prezes Nicky Oppenheimer, tylko w IV kwartale obroty firmy wzrosły o ponad 400 mln USD. W sumie w całym 1999 r. ten południowoafrykański potentat sprzedał diamenty o rekordowej wartości 5,24 mld USD, czyli o 57% więcej niż rok wcześniej. Zysk netto koncernu (w skład którego wchodzi także szwajcarska firma De Beers Centenary) w porównaniu z 1998 r. wzrósł aż o 54%, do 952 mln USD. Prognozy na br. mówią o dużych szansach wypracowania co najmniej takiego samego wyniku.Odpowiedzialny za ten sukces jest przede wszystkim rynek amerykański. Na fali doskonałej koniunktury De Beersowi udało się sprzedać w USA blisko 50% kamieni szlachetnych (dla porównania w 1996 r. zaledwie 1/3). Znaczne wzrosty odnotowano także w regionie Azji i Pacyfiku, a przede wszystkim w Indiach. Spadł natomiast popyt w Japonii (z 30% w 1996 r. do ok. 17% obecnie).Zdaniem H. Ashtona, przyczyną spadku zainteresowania diamentowymi akcjami mogą być kiepskie notowania specjalizującej się w wydobyciu platyny górniczej spółki--córki De Beersa o nazwie Anglo American Corp. (w rezultacie krzyżowej wymiany walorów De Beers dysponuje w Anglo 45-proc. pakietem akcji, natomiast Anglo ma ok. 1/3 papierów De Beersa). Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest także zapewne antykartelowe postępowanie, jakie toczy się przeciwko koncernowi od kilku miesięcy w Stanach Zjednoczonych.

W.K.