Koniec wezwania na Drosed
Dzisiaj po raz ostatni akcjonariusze Drosedu mogą sprzedać akcje po 60 zł w wezwaniu ogłoszonym przez firmę L.D.C. SA. Francuzi poinformowali, że zapisami zostało już objętych ponad 50% walorów. CDM Pekao SA radzi odpowiedzieć na wezwanie.Analitycy CDM Pekao SA w odtajnionym właśnie raporcie (wydanym 6 kwietnia) uważają, że wezwanie do sprzedaży akcji powinno być traktowane jako klarowana forma, pozwalająca akcjonariuszom mniejszościowym na sprzedaż walorów. Ich zdaniem, przy cenie 60 zł za akcję wycena Drosedu jest porównywalna do wyceny L.D.C. SA. Zdaniem Bogny Sikorskiej, analityka CDM Pekao SA, po zakończeniu wezwania i skupieniu przez Francuzów ok. 80-90% akcji Drosedu kurs walorów może spaść do poziomu ok. 45-50 zł (wczoraj wzrósł o 0,2%, do 56,2 zł). Dlatego analitycy rekomendują sprzedaż akcji.Wiadomo już, że wezwanie ogłoszone przez L.D.C. SA dojdzie do skutku. Pierwszego dnia przyjmowania zapisów (11 kwietnia) odpowiedzieli na nie akcjonariusze posiadający ponad 50% walorów. Francuzi zobowiązali się, że dojdzie do transakcji, gdy uda im się przekroczyć ten próg. L.D.C. SA w ramach wezwania chce kupić 1 380 tys. akcji Drosedu, które uprawniają do wykonywania 75% głosów. Inwestor zobowiązał się, że w ciągu najbliższych trzech lat nie wycofa spółki z giełdy. L.D.C. SA jest drugą pod względem wielkości sprzedaży firma drobiarską we Francji i posiada ok. 19-proc. udział w rynku.Wszystko wskazuje na to, że na wezwanie odpowiedzieli już najwięksi akcjonariusze Drosedu, którzy byli zaangażowani w poszukiwanie inwestora, tj. BIG-BG (miał 24,5% akcji), Wiesław Hryniewiecki (14,4%) oraz Tadeusz Ruszkowski (8,4%). Najprawdopodobniej akcje sprzeda też Zdzisław Sawicki, który wraz ze spółką zależną Elmo-Siedlce ma 21,3% walorów.
D.W.