Mam nadzieję, że Czytelnicy wybaczą mi szczerość ? naprawdę uważam, że prawie nie ma o czym pisać. Wcześniej rynek bał się spadków Nasdaqa, a ostatnio mógł przestraszyć się zmian kursu złotego ? ale efekt wydaje się stonowany, tak jakby w warunkach zapomnienia o rynku (liczba zleceń, obroty...) jedynie grawitacja łagodnie przypominała o swoim istnieniu. I właśnie w obecnym stanie rynku, coraz bliższym wręcz apatii, wielu upatruje szansy na poprawę (różne analogie z przeszłości itp.) ? są więc chyba optymistami? Ale ta koncepcja zakłada przecież brak(!) ?ostatnich optymistów? (upraszczając): może więc dlatego nadal się tu przeważnie ?obsuwa?? Wpływu (tzn. poza nielicznymi wyjątkami) wyników kwartalnych na notowania nie zauważyłem ? może nie byłem zbyt wnikliwy, a może ?tak tu teraz jest??...Wczoraj był debiut EFL ? ale od kiedy notuje się prawa do akcji, to potem sam debiut akcji jest już mniej intrygujący. Przy okazji: ciekawe, kto jeszcze pamięta, przy okazji której ze spółek te PDA stały się ? nowy instrument! ? przebojem na rynku, a także, co się stało z dalszym losem samej tej spółki?... Wydaje się też, że znaleziono skuteczny sposób na popyt na rynku pierwotnym: otóż wczorajszy Parkiet pisze od razu i o akcjach dla tzw. kadry (BRE), i o obligacjach zamiennych dla kadry (PKN) ? w tym drugim przypadku ?konstrukcja programu? ma sprawić, że ?menedżmentowi powinno zależeć na wysokim kursie giełdowym? ? biorąc pod uwagę pozycję tej spółki ?w warunkach swobodnej konkurencji na naszym rynku? sądzę, że to chyba nie będzie zadaniem trudnym ? pewno zmotoryzowani pomogą tej opcji...