Nieoczekiwana rezygnacja Brunona Bartkiewicza

Brunon Bartkiewicz (37 lat), prezes Banku Śląskiego, zrezygnował z pełnionej funkcji ? poinformował bank. Powodem podjęcia tej decyzji jest propozycja zatrudnienia w centrali Grupy ING w Amsterdamie. Prezes Bartkiewicz powiedział, że jest to główny powód zmiany pracy. Propozycję ING traktuje jako awans, gdyż rozumie ją jako odzwierciedlenie dobrej oceny funkcjonowania całego Banku Śląskiego, jak i jego własnej pracy. Bartkiewicz został szefem BSK w maju 1995 roku, po tym, jak Marian Rajczyk, ówczesny prezes, podał się do dymisji ? w związku z zamieszaniem wokół prywatyzacji banku. Od tego czasu nastąpiły duże zmiany w spółce. Obecnie BSK świadczy niemal wszystkie rodzaje usług bankowych, aktywnie rozwija sieć oddziałów w ramach nowoczesnej bankowości detalicznej.W Holandii, w centrali ING, Bartkiewicz będzie zajmował stanowisko general manager ING direct. Jest to jego pierwsza praca za granicą. Do Holandii zamierza pojechać z całą rodziną ? z żoną oraz trójką dzieci w wieku od 4 do 13 lat.Prezes powiedział PARKIETOWI, że nie inwestuje na giełdzie. Nadal posiada akcje Banku Śląskiego, które objął w wyniku prywatyzacji spółki. Ze względu na sprawowaną funkcję, jak i stanowisko, które będzie zajmował w Holandii nie może grać na giełdzie. Alternatywą są fundusze inwestycyjne i właśnie taka forma inwestycji go interesuje. Własne oszczędności, ze względu na brak czasu, woli powierzyć specjalistom. Korzysta z usługi personal banking BSK, podobnie jak normalni klienci.Prezes nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy zamiast utrzymywać w obrocie giełdowym na GPW spółkę, której większościowy pakiet akcji ma inwestor strategiczny, nie lepiej byłoby ułatwić inwestorom kupno akcji np. ING na giełdzie w Amsterdamie. Stwierdził jedynie, że rozwiązanie to może być dobrym pomysłem.Brunon Bartkiewicz jest związany z Bankiem Śląskim od 1991 roku, gdzie pracował jako dyrektor Departamentu Zagranicznego, Departamentu Skarbu, oraz Departamentu Informatyki. W marcu 1994 roku został wiceprezesem zarządu BSK, a w lipcu pierwszym zastępcą prezesa. Wcześniej pracował m.in. w krakowskim Domu Maklerskim Penetrator jako wiceprezes. Jest absolwentem Handlu Zagranicznego Szkoły Głównej Planowania i Statystyki (obecnie SGH). Jego ojciec, profesor historii, był rektorem Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Zielonej Górze.Mieszka pod Krakowem. Prywatnie jeździ Chryslerem Voyager. Gra w tenisa i jeździ na nartach, choć przyznaje, że nie ma na to zbyt wiele czasu. Ostatnimi laty zimą jeździł do Austrii.

P.U.