Po trzech miesiącach 2000 r. eksport wyrobów hutniczych wzrósł o 40,8%, a import o 6,7% w porównaniu z I kwartałem ub.r. ? poinformował Departament Analiz i Prognoz Ministerstwa Gospodarki. Wysoka dynamika sprzedaży zagranicznej jest pośrednio efektem słabych wyników uzyskanych przez branżę w 1999 r. Na I kwartał ub.r. przypadł moment największego załamania sprzedaży krajowych hut w wyniku spadku popytu na wyroby hutnicze w skali globalnej.Około 75% wyrobów w eksporcie stanowią towary nisko przetworzone i wyroby długie (pręty, szyny, kątowniki). Taka struktura utrzymuje się od kilku lat. I nie może być inna, ponieważ krajowe przedsiębiorstwa tego sektora w ciągu ostatniej dekady skupiły się przede wszystkim na inwestycjach surowcowych (wstępne etapy przetwórstwa).Z danych Ministerstwa Gospodarki (MG) wynika, że import wyrobów hutniczych charakteryzuje się systematycznym wzrostem i deficyt handlowy w tej grupie towarów ma charakter strukturalny i będzie notowany jeszcze przez dłuższy czas. W 1999 r. deficyt w obrotach wyrobami hutniczymi przekroczył 300 mln USD, rok wcześniej wyniósł 289 mln USD. Przyczyną notowanego od 2 lat deficytu jest, w ocenie MG, zmiana struktury popytu krajowego i wzrost zapotrzebowania na wyroby wysoko przetworzone (stale dla przemysłu motoryzacyjnego, branży AGD i budownictwa) oraz niedostosowanie procesów restrukturyzacji w przedsiębiorstwach sektora do zmienionego charakteru popytu. W obecnej trudnej sytuacji większości hut, warunkiem uruchomienia produkcji nowych wysoko przetworzonych wyrobów i zwiększenia eksportu jest pozyskanie inwestorów strategicznych ? uważają eksperci MG.
B.Ż.