Piłkarskie mistrzostwa Europy nie poprawiły notowań giełdowych

Pod względem marketingowym, zakończone niedawno mistrzostwa Europy w piłce nożnej były dla koncernu Adidas-Salomon udane. Zwyciężyła wyekwipowana przez Niemców drużyna Francji, jednak nie przełożyło się to na giełdowe notowania koncernu. ? Używając terminologii sportowej, Adidas znalazł się na spalonym ? cytuje ?Handelsblatt? jednego z analityków. Sytuację mogą poprawić, ale dopiero w dłuższej perspektywie, mistrzostwa świata w 2006 r., organizacja których została w czwartek przyznana Niemcom.Mimo blamażu narodowej jedenastki w paryskim turnieju (Niemcy nie wyszli nawet z grupy eliminacyjnej), władze Adidasa uważają mistrzostwa za udane. Dlaczego? ? Mistrzowie świata i Europy grali w naszym ekwipunku, poza tym jeden z najlepszych graczy francuskiej drużyny ? Zinedine Zidane ? ma podpisany z nami indywidualny kontrakt ? uznał szef działu PR Adidasa, Oliver Brüggen. Także dwie inne gwiazdy mistrzostw, Holender Patrick Kluivert i Portugalczyk Nuno Gomez strzelali bramki w butach Adidasa, choć obaj nosili koszulki głównego rywala Niemców ? amerykańskiego koncernu Nike.Marketingowy sukces nie przełożył się jednak na giełdowe notowania Adidasa. Po niewielkim wzroście w ostatnich dniach kurs akcji spadł o blisko 8%, do ok. 58 euro (maksimum cenowe z ostatnich 52 tygodni to 98 euro). Zdaniem ekspertów, koncern z Herzogenaurach (kapitalizacja giełdowa 2,63 mld euro) jest obecnie jednym z kandydatów do wycofania ze składu głównego indeksu frankfurckiego parkietu ? DAX-30. ? Sukcesy na mistrzostwach Europy miały marginalny wpływ na kurs akcji. Jak widać, nie wszyscy inwestorzy są kibicami. Dla większości najważniejsze są wyniki finansowe firmy ? uważa analityk DG Banku, Joerg-Philipp Frey.Zdaniem wiceprezesa Adidasa, Herberta Heinera, tegoroczne obroty koncernu powinny wzrosnąć o ok. 10?15% (podobnie jak w 1998 r., kiedy we Francji odbywały się piłkarskie mistrzostwa świata), jednak na tegorocznych wynikach finansowych zaciążą koszty rozpoczętej w marcu restrukturyzacji, szacowane na co najmniej 75 mln DEM. W rezultacie prognozowany zysk netto może spaść w porównaniu z 1999 r. nawet o 1/5, do 355 mln DEM. Tymczasem Nike zaprezentował ostatnio bardzo dobre wyniki za rok finansowy 1999/2000 (zakończony 31 maja). Zysk netto amerykańskiej firmy wzrósł o 28% (do 1,1 mld DEM), udało jej się także zwiększyć o 15% sprzedaż w Europie.Analitycy liczą, że Adidas poprawi wyniki dopiero w przyszłym roku. Wtedy pierwsze efekty (m.in. oszczędności rzędu 100 mln DEM rocznie) powinna przynieść wspomniana restrukturyzacja koncernu. Czy tak się stanie? To już będzie zmartwienie nowego prezesa Herberta Heinera, który wiosną 2001 r. zastąpi na tym stanowisku Roberta Louisa-Dreyfusa.

W.K.