Wczorajsza sesja przyniosła zmianę trendu na rynku funduszy. Indeks NIF zyskał na fixingu 2,1% i miał wartość 57,6 pkt. Druga część sesji przyniosła kontynuację zwyżki, po której NIF przełamał opór na wysokości 58,5 pkt., co jest równoznaczne z końcem konsolidacji i początkiem trendu wzrostowego. Motorem napędowym hossy jest wzrost kursu funduszu Jupiter, który zyskał wczoraj ponad 15%. Wolumen, po raz pierwszy od połowy czerwca, przekroczył 400 tys. sztuk, na co największy wpływ ma zwiększona wymiana na akcjach tego właśnie NFI.Byki nie powinny mieć kłopotu z doprowadzeniem indeksu do poziomu 63 pkt. Na tej wysokości znajduje się pierwszy istotny opór, wyznaczany przez połowę dużej czarnej świecy z połowy marca. W bardziej optymistycznym scenariuszu można założyć, że zwyżka potrwa do 73 pkt., gdzie znajduje się linia oporu, poprowadzona przez szczyty ze stycznia i marca. Jeśli spojrzeć na wykres wskaźnika MACD, na którym widoczna jest odwrócona głowa z ramionami, to realizacja drugiego wariantu wydaje się jak najbardziej prawdopodobna. Jednocześnie na razie wszystko wskazuje na to, że podobnie jak poprzednie wzrosty, również ten będzie bardzo dynamiczny, a być może także podobnie nietrwały.

TOMASZ JÓŹWIK