Bank Współpracy Europejskiej już w sierpniu może pozyskać inwestora branżowego, który obejmie strategiczny pakiet akcji. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, to bank rozważy wejście na GPW.Według prezesa Jacka Krawczyka, BWE mógłby wejść na giełdę najwcześniej za dwa lata. Obecnie bankiem jest jednak zainteresowany duży europejski bank korporacyjny, który nie prowadzi działalności w Polsce. Na początku roku nieoficjalnie mówiło się, że inwestorem może zostać Den Danske Bank.Wczoraj bank zaprezentował wyniki finansowe za pierwsze półrocze. BWE osiągnął zysk netto w wysokości 6,5 mln zł. Według prezesa, wynik uwzględnia wpłatę na Bankowy Fundusz Gwarancyjny wynikającą z upadku Banku Staropolskiego. W porównaniu z pierwszym półroczem 1999 roku zysk netto wzrósł o ponad 66%. Na koniec zeszłego roku wynik finansowy netto wyniósł 7,7 mln zł. Prezes zwrócił uwagę na 1-proc. spadek kosztów. Planowany na br. przez zarząd zysk brutto ma wynieść 30-32 mln zł, a netto ? 22?24 mln zł. Ze względu na duże ryzyko bank zmniejsza swoją aktywność w finansowaniu leasingu dla firm zewnętrznych oraz w factoringu. W BWE zmniejszyło się saldo kredytów nieregularnych z 71 mln zł w połowie 1999 roku do 61,8 mln zł w pierwszym półroczu.W lipcu zostało zarejestrowane podwyższenie kapitału akcyjnego BWE o 17 mln zł. Do akcjonariatu weszła firma Gas Trading.W tym miesiącu BWE zaoferuje klientom korzystającym z private banking lokatę Elita, której oprocentowanie jest oparte na stawce WIBID. Minimalny wkład wynosi 200 tys. zł.

P.U.