Niemieckie banki
Druga już w tym roku nieudana fuzja niemieckich banków uwidoczniła wyraźną niechęć tego sektora do przeprowadzenia strukturalnych zmian, którym początek miała dać konsolidacja.Po zerwaniu rozmów między Dresdner Bankiem i Commerzbankiem do tej konsolidacji jest chyba znacznie dalej niż przed podjęciem tych negocjacji. Kiedy w kwietniu nie powiodło się przejęcie Dresdnera przez Deutsche Bank, prezes Bundesbanku Ernst Welteke określił to mianem ciosu dla reputacji Niemiec jako centrum finansowego. Niepowodzenie fuzji Dresdner ? Commerzbank spotęgowało wrażenie, że bez względu na dobrą restrukturyzację innych niemieckich spółek, tamtejszy sektor bankowy pozostaje odporny na wszelkie zmiany. ? Jest to katastrofa dla wizerunku niemieckiego sektora bankowego wśród międzynarodowej społeczności inwestycyjnej ? powiedział Alex Nixon z Merrill Lynch.Wprawdzie oba banki zapewniają, że będą wzmacniały pozycje zarówno w Niemczech jak i w Europie, ale wygląda na to, że te strategie działania w pojedynkę nie są już wiarygodne dla akcjonariuszy.Niemieckie towarzystwo ubezpieczeniowe Allianz, największy udziałowiec Dresdnera (21,7%), będzie zapewne chciał przeprowadzić gruntowne zmiany w strukturze działalności banku. Ma to między innymi polegać na sprzedaży wielu udziałów Dresdnera w innych niemieckich spółkach. Są wśród nich cementownie, firmy budowlane, producent opon i wreszcie BMW jak i sam Allianz. W sumie udziały te na koniec czerwca były warte 13,4 mld USD. Ta wyprzedaż wprawdzie pomoże Dresdnerowi skoncentrować się na podstawowej działalności finansowej, ale może nie wystarczyć do przywrócenia zaufania inwestorów. Teraz, gdy bank znalazł się w całkowitym impasie, jeśli chodzi o próby fuzji z niemieckimi partnerami, jego dni jako banku uniwersalnego mogą być policzone.Analitycy finansowi przewidują, że Dresdner może zrezygnować z mało rentownej bankowości detalicznej w kraju lub przekazać zarządzanie aktywami Allianzowi. W skrajnym przypadku jego bank inwestycyjny Dresdner Kleinwort Benson może być wystawiony na sprzedaż. Tak czy owak o przyszłości Dresdnera zdecyduje ubezpieczyciel z Monachium. Jeśli Allianz wycofa swoje udziały z tego banku, to szybko może on być przejęty i zapewne zlikwidowany. Zwłaszcza że po przejęciu Mannesmanna przez brytyjską firmę Vodafone AirTouch okazało się, że wrogie przejęcia nie są już w Niemczech nie do pomyślenia.To samo dotyczy Commerzbanku, tym bardziej że jego główny udziałowiec ? instytucja inwestycyjna Cobra, wyraźnie opowiada się za połączeniem go z zagranicznym bankiem. ? Dlaczego niemieckie firmy przemysłowe mogą wchodzić w fuzje z partnerami z innych krajów, a banki nie mogą? W dużym stopniu wynika to z jakości ich kadry zarządzającej i braku wizji ? powiedział szef Cobry Hans-Georg Hofmann.Niepowodzenie dwóch niemieckich bankowych fuzji rzuca też sporo światła na otoczenie, w jakim muszą działać banki komercyjne w największej europejskiej gospodarce. Pozbawione zysków ze względu na dominację państwowego sektora w krajowej bankowości detalicznej Deutsche, Dresdner i Commerzbank są zmuszone rozwijać działalność w nowych dziedzinach poza granicami.Międzynarodowa bankowość inwestycyjna Deutsche przybrała już takie rozmiary, że jakakolwiek fuzja z niemieckim konkurentem musi oznaczać przejęcie. Dresdner jest wprawdzie mniejszy od Deutsche, ale jego bankowość inwestycyjna jest z kolei bez porównania większa niż Commerzbanku. Dlatego właśnie jest niemożliwa jakakolwiek ?fuzja równych?, na co Dresdner miał nadzieję w kwietniu prowadząc rozmowy z Deutsche, a Commerzbank chciał osiągnąć w ostatnich tygodniach.
Na podstawie ?Financial Times? opr. J.B.