Aż 34,3%, przy nadwyżce sprzedaży sięgającej 63,3%, stracił na wczorajszej sesji warszawski Ocean po tym, jak Zarząd Giełdy zdecydował o zniesieniu widełek. Spółka w ostatnich dniach przeżywa ciężkie chwile związane z dużymi problemami finansowymi, wynikającymi z braku płynności. Odzwierciedla to jej wczorajsza cena giełdowa (6,5 zł), najniższa od listopada 1998 roku.W najbliższych dniach chyba nie należy się spodziewać zmiany trendu notowań Oceanu, który jeszcze tydzień temu kosztował 15 zł. Dla inwestorów decydujący natomiast będzie moment opublikowania szczegółowego raportu za drugi kwartał. Wówczas okaże się, czy spółka, która przez ostatnie miesiące zaprzestała nawet regulowania swoich zobowiązań wobec fiskusa, stoi już na krawędzi bankructwa, czy może są jeszcze szanse, by ją poważnie zrestrukturyzować i uratować.
Adam Mielczarek