Zmiany technologiczne związane z tworzeniem Euronextu, giełdy powstającej z połączenia rynków w Paryżu, Brukseli i Amsterdamie, mają kosztować 95?130 mln euro.Prezes paryskiej giełdy Jean-François Theodore powiedział, że większość tych kosztów pochłonie adaptowanie francuskiego systemu w Brukseli i Amsterdamie. Projekt fuzji nie przewiduje żadnych subsydiów dla użytkowników na dostosowanie ich wewnętrznych systemów.Trzy giełdy spodziewają się we wrześniu uzyskania aprobaty akcjonariuszy dla Euronextu, a wspólna platforma ma zacząć funkcjonować w połowie przyszłego roku. Powołano już 9 osób do rady nadzorczej Euronextu, a trzech dodatkowych członków wejdzie do niej nieco później. J.-F. Theodore prezentował ideę Euronextu w Londynie tamtejszej społeczności finansowej i wyraził nadzieję, że trzej kolejni członkowie rady będą pochodzić z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Włoch.Kontynuowane są też rozmowy z londyńską giełdą derywatów Liffe na temat wykorzystania jej systemu elektronicznego LiffeConnect do obrotu instrumentami pochodnymi na Euronext.Euronext przedstawił wstępne wyniki półroczne wchodzących w jego skład giełd. Przychody wyniosły 366 mln euro, a zysk operacyjny 161 mln euro.
J.B.