PKB USA wywołuje obawy przed podwyżką stóp

Ostatnie w mijającym tygodniu notowania na największych giełdach przebiegały ponownie pod znakiem spadków. Negatywnie na giełdy wpłynęła publikacja amerykańskiego PKB za II kwartał, który wzrósł więcej, niż się spodziewano. Ponadto kolejne spółki, zwłaszcza z branży high-tech, ostrzegały przed wynikami w drugim półroczu.

Nowy JorkCzwartkowe sesje w Nowym Jorku przyniosły zwyżkę Dow Jonesa o 69,65 pkt. (0,66%). Nasdaq obniżył się natomiast aż o 3,65%, S&P 500 o 0,19%, a Russell 2000 o 2,37%.Ostatnie notowania w mijającym tygodniu również przebiegały w kiepskich nastrojach. Wprawdzie indeksy otworzyły się wyżej, jednak po chwili znów przeważyły wyraźne obniżki notowań. Podstawowym czynnikiem zachęcającym do dalszego pozbywania się akcji była publikacja danych dotyczących wzrostu gospodarczego w USA w drugim kwartale. Okazało się, że w tym czasie PKB wzrósł o 5,2% więcej niż się spodziewano (w pierwszym kwartale zwiększył się on o 4,3%, natomiast w ostatnich trzech miesiącach 1999 r. aż o 8,3%). Zdaniem analityków, najnowsze dane wskazują, że ? wbrew wypowiedziom Alana Greenspana w Kongresie i Senacie USA ? nie można jeszcze mówić o schłodzeniu gospodarki amerykańskiej. W tych okolicznościach powróciły obawy, że Fed w sierpniu może po raz kolejny zaostrzyć politykę pieniężną. Dodatkowym czynnikiem zachęcającym do sprzedaży akcji były kolejne ostrzeżenia ze spółek, że ich wyniki w drugim półroczu znacznie się pogorszą. Dotyczyło to szczególnie branży high-tech. W tych okolicznościach do godz. 18.00 naszego czasu Nasdaq obniżył się o 3,31%. Mniejsze były rozmiary spadku Dow Jonesa, który w tym samym czasie stracił 89,1 pkt. (0,84%).LondynW piątek na giełdzie londyńskiej początkowo przeważały zwyżki cen akcji. Inwestorzy nadal kupowali przede wszystkim akcje spółek branży farmaceutycznej (m.in. Glaxo Wellcome, SmithKline Beecham) dzięki publikowanym dobrym wynikom. Powodzeniem cieszył się też sektor naftowy (BP Amoco, Royal Dutch/Shell). W drugiej połowie sesji, gdy opublikowano dane dotyczące amerykańskiego PKB i dotarły wiadomości o spadkach w Nowym Jorku, również w Londynie zaczęła się wyprzedaż akcji. Ostatecznie wskaźnik FT-SE 100 spadł o 16,4 pkt. (0,26%)FrankfurtRównież na parkiecie frankfurckim na początku sesji przeważały zwyżki cen akcji. Liderem wzrostów był koncern Volkswagen, który opublikował bardzo dobre wyniki za pierwszy kwartał. Dzięki temu drożały też walory innych spółek branży motoryzacyjnej. Podobnie, jak w Londynie w drugiej połowie sesji, po otwarciu giełd amerykańskich i publikacji tamtejszych danych makroekonomicznych, akcje zaczęły tanieć. W tych okolicznościach wskaźnik DAX Xetra ostatecznie zamknął dzień na poziomie o 66,55 pkt. (0,93%) niższym niż w czwartek.ParyżNa giełdzie paryskiej od początku piątkowej sesji przeważała tendencja spadkowa, którą pogłębiły jeszcze negatywne wieści napływające z USA. Wskaźnik CAC-40 stracił 95,81 pkt. (1,47%), a zdecydowanym liderem spadków był koncern samochodowy Renault, ponieważ poinformował o 68-proc. obniżce zysku netto w pierwszej połowie 2000 r. Realizacja zysków dotknęła również producenta sprzętu telekomunikacyjnego Alcatela, który dzięki dobrym wynikom cieszył się powodzeniem wśród inwestorów w czwartek. Wśród nielicznych spółek, których akcje drożały, znalazła się firma spożywcza Danone. Sprzyjały jej dobre rezultaty finansowe.TokioPiątek nie był udanym dniem dla inwestorów w Tokio. Nikkei 225 obniżył się o 343,44 pkt. (2,12%) do najniższego poziomu od marca 1999 r. Od ostatniego szczytu w kwietniu br. stracił już 25%. Sprzedaż akcji, przede wszystkim spółek high-tech, wywołała czwartkowa przecena na Nasdaq. Dodatkowo doszły niepokojące czynniki lokalne, takie, jak niebezpieczeństwo bankructw firm i obawy, że japońska gospodarka nie poradzi sobie z wychodzeniem z recesji. Wśród spółek, których akcje najbardziej taniały, znalazły się Sony Corp. i Fujitsu.HongkongRównież w Hongkongu taniały akcje po wpływem negatywnych wiadomości z Nasdaq. Pozbywano się jednak nie tylko akcji spółek high-tech, takich jak Hutchison Whampoa czy China Unicom. Bardzo silna realizacja zysków dotknęła także akcje spółek z Chin notowanych na tzw. rynku H-Shares. Hang Seng obniżył się ostatecznie o 266,16 pkt. (1,53%).

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i MICHAŁ NOWACKI