Tydzień na rynkach surowców

Mijający tydzień przyniósł powrót tendencji zwyżkowej na rynku ropy naftowej. Na londyńskiej giełdzie petrochemicznej za baryłkę tego surowca płacono w poniedziałek poniżej 27 USD, podczas gdy w piątek jego cena była o ponad 7% wyższa i oscylowała wokół 29 USD za baryłkę. Jednym z głównych powodów wzmożonych zakupów, które miały miejsce przede wszystkim w drugiej połowie tygodnia, były doniesienia o niewielkich zapasach ropy w Stanach Zjednoczonych przed zbliżającą się powoli zimą. Amerykański departament energetyki doniósł, że w porównaniu z tym samym okresem 1999 r. tegoroczne zapasy są o 19% niższe i wynoszą 110,7 mln baryłek. W tych okolicznościach podtrzymaniu wcześniejszych spadków nie zdołała zapobiec ostatnia wiadomość o zwiększeniu dziennych limitów wydobycia przez OPEC. ? Przełamanie bariery 29 USD za baryłkę może oznaczać pojawienie się w nadchodzącym tygodniu korekty, choć nie powinna być ona długotrwała. W perspektywie kilku tygodni ceny ropy powinny wahać się w przedziale 29-30 USD ? powiedział Reuterowi Steve Kwan, analityk ze Standard & Poor?s MMS.Pod znakiem obniżki notowań przebiegały natomiast ostatnie dni na rynku złota. Cena tego kruszcu obniżyła się o ponad 1,5% i w piątek kształtowała się w okolicach 273 USD za uncję (na zamknięcie sesji poniedziałkowych wynosiła ona 277 USD za uncję). Przecena wiązała się z wyprzedażą złota na rynku amerykańskim wywołaną umocnieniem się dolara w stosunku do innych walut. ? Wbrew analizie technicznej, która sugeruje zwyżkę notowań, złoto tanieje. Powodem tego jest generalnie niedobra atmosfera na rynkach i obawy przed zwyżką oprocentowania w USA ? stwierdził w rozmowie z Reuterem Frederic Panizutti, analityk z MKS Finance w Genewie.Spadki przeważyły także w mijającym tygodniu na rynku miedzi. W środę wprawdzie notowania tego surowca wzrosły do 1890 USD (przejściowo przekroczyły one nawet 1900 USD), najwyższego poziomu od sześciu miesięcy, jednak dwa ostatnie dni przebiegały pod znakiem realizacji zysków. W efekcie w piątek na londyńskiej giełdzie metali za tonę miedzi w kontraktach trzymiesięcznych płacono około 1870 USD, wobec 1885 USD w poniedziałek. Zwyżce notowań miedzi sprzyja spadek zapasów tego surowca w Londynie. Analitycy techniczni uważają, że silnym poziomem wsparcia dla cen miedzi jest teraz cena 1850-1860 USD.

Ł.K.